To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Ludzie z tamtej strony świata - Rafał Dębski

dalambert - 30 Listopada 2007, 12:48

Kruk Siwy napisał/a
Przez pomyłkę oczywiście - tak z siedemnaście razy...

i tak powstanie serial Siedemnascie mgnień wiosny i zakonu...

Last Viking - 30 Listopada 2007, 13:03

dalambert napisał/a
twierdzili krzyżacy, że posiadają prawdziwy okrągły stół i dwa razy do roku w okresie podboju Prus wyruszali z arturiańską krucjatą na pogan , na ruinach pierwszej spalonej gontyny pogańskiej ucztę wspaniałą dla gości urządzali dwunasu z nich zaszczytem zasiadania przy wspomnianym stole dopieszczali, a Mistrz i dostojnicy zakonu im usługiwali , zaś imiona tej zaszczyconej dwunastki rozslawiano stosownymi listami pocałej Europie.


O tym nie słyszałem. :lol:
Jednakże u Piwowarczyka czytałem, że w okresie największego rozkwitu „rycerskości” przypadającej na XIII wiek, na dworach zachodniej Europy bawiono się w swoiste RPG i odtwarzano arturiańskie scenki, często było to powiązane z turniejami rycerskimi. Nawet byli wyspecjalizowani „błędni rycerze” którzy objeżdżając królewskie dwory prowadzili takie zabawy (czyżby Mistrzowie Gry? :roll: )
Dlaczego więc panowie pruscy nie mieliby w podobne mistyfikacje się bawić?
A że w naturze ludzkiej leży pewna tęsknota za tym co nieuchwytne, mistyczne, chęć uczestniczenia w tajnych organizacjach - to miało to podatny grunt. A że przy tym ugrywali coś na własnej szachownicy, świadczy tylko o ich przebiegłości, bo jak mniemam zapraszani byli ci, którzy w tym właśnie momencie najbardziej Zakonowi byli potrzebni. :wink:

RD napisał/a
Zreszta pod względem mentalności i działań propagandowych komuniści mogliby uścisnąć sobie ręce z Krzyżakami.


A dla mnie ich działania jako żywo pod względem propagandy i mentalności przypominają działania hitlerowskie, a w kwestii wygrywania przeciw sobie ludzi przeciw sobie – stalinowskie. :evil:
Ciekawe są też przykłady „prania mózgu” w lochach malborskiego zamku.

Kruk Siwy napisał/a
A mnie najbardziej bawi że Zakon Najświętszej Marii Panny istnieje do dzisiaj.


Tak. Kilku poprzebieranych pajaców. :?
Nawet przebywałem w Malborku w tym samym czasie co aktualny Wielki Mistrz.
Ponoć w kaplicy zamkowej odprawił nawet mszę dla nielicznej grupki przewodników i dyrekcji muzeum. :shock:

Co smutniejsze, zakon nadal jest obecny w sercach i umysłach wielu ludzi. :(


dalambert napisał/a
i tak powstanie serial Siedemnascie mgnień wiosny i zakonu...

A jeśli już rozmawiamy o szpiegach to ponoć postać Hansa Klosa wzorowana jest na pokojowcu Wielkiego Mistrza, Staszka z Bolumina (Stassko von Bolmen) :wink:

dalambert - 30 Listopada 2007, 13:53

Last Viking napisał/a
Ponoć w kaplicy zamkowej odprawił nawet mszę dla nielicznej grupki przewodników i dyrekcji muzeum.

dzisiejszym zakonem za bardzo bym się nie przejmował, bądź co bądź przetrwal on w katolickiej Austrii, po tym jak najgorszy król Polski Zyzio Podstarzały dopusćil do " prywatyzacji" Prus przez rodzinę Hohenzolernów z wiadomnymi skutkami historycznymi tego faktu...
I oczywiście stworzył pretekst do powstania dzieła Mistrza Jana "Hołd Pruski"..
w rozwoju historycznym to podstawę pod upadek Polski stworzyly dwa Zyzie po koleii komprumitujące się na krakowskim tronie / jeden nieróbstwem , drugi łajdactwem królestwo załatwiając/. Jak by kto zapomniał to jest to tak zwany Złoty Wiek Wielkich Jagiellonów.. :wink:

RD - 30 Listopada 2007, 19:08

Cytat
Jak by kto zapomniał to jest to tak zwany Złoty Wiek Wielkich Jagiellonów.. :wink:


Bo Zygmuntowie rządzili akurat wtedy, kiedy by się przydał taki Kazimierz Jagiellończyk...

RD - 1 Grudnia 2007, 10:35

Na prośbę wydawcy wieszam tę informację:

Wydawnictwo Fantasmagoricon
serdecznie zaprasza
na spotkanie z Rafałem Dębskim
w związku z ukazaniem się wyboru opowiadań pt. PASTERZ UPIORÓW

ZAPRASZAMY

07.12. 2007 g. 19.00
TRAFFIC CLUB
ul. Bracka 25
00-28 Warszawa

08 .12. 2007 g. 14.00
KSIĘGARNIA “KONKRET”
ul. Zondka 3
05-825 Grodzisk Mazowiecki

mawete - 1 Grudnia 2007, 11:26

A w Lublinie kiedy? :D :wink:
RD - 1 Grudnia 2007, 11:49

Do Lublina jakoś mnie nie zapraszają :mrgreen: . Tam zresztą nie narzekacie na brak spotkań z autorami - Fabryka czuwa.
dalambert - 3 Grudnia 2007, 10:05

RD napisał/a
Bo Zygmuntowie rządzili akurat wtedy, kiedy by się przydał taki Kazimierz Jagiellończyk
tak to jest, ze zawsze przydal by się Kazimierz Jagiellończyk , gdy d,,, rządzą :wink:
Chal-Chenet - 5 Grudnia 2007, 13:00

Przeczytałem "Kiedy bóg zasypia". na początku byłem lekko zawiedziony, jednak po około połowie książka wciągnęła mnie nieco bardziej, głównie za sprawą interesujących bohaterów, a konkretnie: Bolesława, Brzetysława i Sewerusa (szczególnie postać biskupa była bardzo intrygująca) oraz Bogusza. co do akcji większych zastrzeżeń nie mam, książkę czyta się szybko i raczej przyjemnie. dialogi z użyciem starej polszczyzny nie drażnią, dodają za to autentycznosci.
bardziej podobały mi się co prawda "Gwiazdozbiór Kata" i "Czarny Pergamin", ale generalnie "Kiedy bóg zasypia" to rozrywka na dobrym poziomie.

RD - 8 Grudnia 2007, 18:52

Dzięki za opinię, Chal-Chenet :D .
Agi - 27 Grudnia 2007, 10:18

Wszystkiego najlepszego po świętach :D

W księgarni internetowej Wydawnictwa Fantasmagoricon kupiłam Twoje najnowsze kryminały i Pasterza upiorów.

Czekam z niecierpliwością na przesyłkę.

RD - 27 Grudnia 2007, 20:02

I nawzajem poświąteczne życzenia :D . Nie wiem, jak kryminały, ale zbiorek powinien Ci smakować. W każdym razie bardzo się starałem, żeby było tam coś i do śmiechu, i do płaczu, i do pomyślenia.
mawete - 27 Grudnia 2007, 20:50

RD: mam nadzieję, że dostałeś dużą klamke i wiadro pestek pod choinkę :mrgreen:
Agi - 27 Grudnia 2007, 22:32

RD, z "kryminalistów" najbardziej lubię Chandlera (mój ulubiony cytat: Nie lubię kul kaliber 38 wentylujących moje ciało), dalej w kolejności Joe Alex, następnych nie będę wymieniać :wink: bo to nie ten wątek.
RD - 28 Grudnia 2007, 10:57

mawete
Dostałem pistolet na strzałki i pudełko zapałek, żeby było do czego celować :mrgreen: .


Agi
To mamy podobne gusta. Ja lubię jeszcze MacLeana, Gardnera i paru innych, którym w kwestii kryminałów do pięt nawet nie dorastam.

Agi - 28 Grudnia 2007, 11:01

RD, też ich lubię, Gardnera mam na półce prawie w całości, MacLeanem zaczytywałam się swego czasu. O i jeszcze ten co Lwa Archera wymyślił... Ross MacDonald. Miałam taki okres, że czytałam prawie wyłącznie kryminały.
RD - 28 Grudnia 2007, 11:07

Ja też :mrgreen: . A "Cichym ścigałam go lotem", "Gzie przykazań brak dziesięciu" czy "Zmącony spokój Pani Labiryntu" znałem prawie na pamięć.
Agi - 28 Grudnia 2007, 11:48

Jeszcze "Ty jesteś diabłem"...
Kruk Siwy - 28 Grudnia 2007, 11:52

Agi, Jesteś tylko diabłem...
Alex jest debest! Czytałem po wielekroć.

Agi - 28 Grudnia 2007, 14:00

Zgadza się Kruku, chwilę po napisaniu, przypomniałam sobie tytuł, ale musiałam (nie wiedzieć czemu) pracą się zająć.
Alexa czytałam również jako Słomczyńskiego, też świetny!

RD - 28 Grudnia 2007, 16:26

Publikował także jako Kazimierz Kwaśniewski. No a jego przekłady Szekspira...
W ogóle to bardzo barwna postać. A nazwisko Słomczyński nosił po ojczymie. Jego biologicznym ojcem był niejaki Merian Cooper (ten od King Konga z 1933 roku).

Ziuta - 28 Grudnia 2007, 16:41

Dodajmy, wielki przyjaciel polski i żołnierz (lotnik) walczący na wojnie polsko-bolszewickiej.

Edit: chodzi oczywiście o Coopera. Dookreślam, bo RD prosił. Potem by jeszcze znowu dostał pół gwiazdki w recenzji – za brak dbałości o warstwę historyczną. :wink:

Adashi - 29 Grudnia 2007, 13:53

Zachęcony waszymi pochlebnymi opiniami nabyłem dziś sześć kryminałów autorstwa Joe Alexa :wink:
Fidel-F2 - 29 Grudnia 2007, 22:57

Adashi, to był dowcip
Adashi - 29 Grudnia 2007, 23:09

Mr Spock, zwykł w takich sytuacjach mówić fascynujące :mrgreen:
Agi - 14 Stycznia 2008, 22:18

RD, przeczytałam "Labirynt von Brauna", kończę "Żelazne kamienie", bardzo dobre książki, w zasadzie wychodzące poza konwencję kryminału.
"Labirynt..." odebrałam jako ładny ukłon w stronę Chandlera. :bravo Podziwiam znajomość metod działania specsłużb.

RD - 15 Stycznia 2008, 14:01

Dzięki, Agi :D . O metodach pracy służb specjalnych mam pewne pojęcie dzięki temu, że w życiu rzucało mną po różnych miejscach pracy :mrgreen: . Oczywiście nie opisuję tego wszystkiego tak, jak wygląda naprawdę, bo to by było momentami raczej nudne, a momentami niestrawne, ale mniej więcej oddaję, w jaki sposób działają panowie szpiedzy i kontrszpiedzy.
Żona śmieje się, że kiedyś otworzę drzwi i ujrzę dwóch barczystych jegomościów, którzy spytają czystą polszczyzną "Ну, гражданин, a что вы там написали в этом детективe? Нам это очень не нравится". A szczególnie prędko może to nastąpić po opublikowaniu mojej najnowszej "czeczeńskiej" powieści "Wilki i orły". Cóż, ryzyko zawodowe... :twisted:

Edit: Literówki

Agi - 15 Stycznia 2008, 14:33

Zatem czekam z niecierpliwością. Oczywiście na nową książkę, nie na wizytę podejrzanych jegomościów u Ciebie :mrgreen:
Jeszcze, a' propos kryminałów. Jak zaczynasz pisać na temat piwa, poeta i koneser z Ciebie wychodzi. :bravo
A żeby nie było zupełnie słodko, w labiryncie słów trafiła się Polska z małej litery. :wink:

RD - 15 Stycznia 2008, 14:43

Bo prawdziwa magia jest tylko w piwie.

Że pozwolę sobie zacytować "Gwiazdozbiór kata":
"... nie istnieją nauki tajemne. To jest prawdziwa zagadka - Wskazałem naczynie. - Z ziaren zboża, wody i chmielu powstaje napój, któremu nie masz róznych na świecie. Pożywny niczym chleb, a w smaku cudny niby sławetne nektary greckich niebios".

Agi - 17 Stycznia 2008, 21:36

Kuzynka oddała mi dziś pożyczony "Czarny pergamin" i cała zachwycona wyciągnęła mi z półki "Łzy Nemezis" i "Przy końcu drogi". Zdaje się, że zyskałeś kolejną wielbicielkę stylu i talentu. :wink:


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group