Piknik na skraju drogi [książki/literatura] - Ostatnio czytane
red91 - 17 Listopada 2007, 22:46
U mnie Philip K. Dick - "Wyznania łgarza"
May - 18 Listopada 2007, 13:41
Skonczylam na razie z Phillippa Gregory (wszystkie powiedzci o Tudorach juz za mna, a reszta jej ksiazek nie jest az tak stricte historyczna, musze czekac na cos nowego).
Zaczelam Lowcow Dusz Piekary, jakos wydaje mi sie slabsza niz poprzednie ksiazki o Mordimerze. Nie mam mozliwosci porownania, bo wszystkie wczesniejsze tomy zostawilam Martvej (gwoli sprawiedliwosci - wiekszosc byla jej, a pozostale - wspolnie wygrane...)
Ariah - 18 Listopada 2007, 22:07
Ostatnio tylko praca, praca i praca, przez co na czytanie czasu brak, ale lot samolotem do Luton został należycie wykorzystany:
"Kłamstwa Locke'a Lamory" -- niezłe caper-story, tym bardziej mi podeszło, że coś w podobnym duchu mam napisane w szufladzie. Chyba pora odkurzyć.
"TROY. Fall of Kings" -- zakupione w Waterstone, ostatnia część historii wojny trojańskiej z zupełnie innej strony. Tylko imiona się zgadzają, bo reszta już mniej... I na dodatek pojawia się... Mojżesz. ;]
Ale zabawa niezła, zwłaszcza w poszukiwaniu różnic / podobieństw do Homera i kontynuatorów.
Angelus - 19 Listopada 2007, 16:06
Antologia A.D XIII t.1.Na razie mam za sobą tekst Komudy i jestem pod sporym wrażeniem.Bardzo mhroczny i przerażający tekst, szczególnie obrazowe i drobiazgowe opisy kunsztu katowskiego. Brrr...miałam ciary. Mam nadzieje, ze następne teksty tez będą na podobnym poziomie.
Urien - 19 Listopada 2007, 18:08
Wypożyczyłem sobie "Szpital przemienienia" Lema. Swoją drogą przemyślenia Lema z początku książki nt. pochówku zgadzają się z tym, co zobaczyłem na jego własnym pogrzebie. Żadnych ceremonii, przemówień, innych pierdół - kremacja, urna do ziemi, jedno ojczenasze (i to zapewne nie na życzenie Mistrza).
Koniu - 19 Listopada 2007, 18:27
Philip K. Dick - "Our Friends from Frolix 8"
Dabliu - 21 Listopada 2007, 02:56
Moje ostatnie trzy lektury przebiegły jakoś tak pograniczem fantastyki. Wszystkie trzy polecam:
Czarci tuzin Wojciecha Żukrowskiego - to takie opowieści z dreszczykiem, z życia wzięte. Najfajniejsze w tych opowiadaniach jest to, że ukazują Polskę sprzed kilkudziesięciu lat niejako pod lupą i zupełnie mimochodem. No i język. Język klasa - czuć starą szkołę.
Gdy oślica ujrzała anioła Nicka Cave'a - jest niezwykle ciekawą i świetnie napisaną książką. Soczysta narracja, zmysłowy i narkotyczny styl, kpina z religijnego fanatyzmu. Bardzo dobra lektura.
Chaotyczne akty bezsensownej przemocy Jacka Womacka - to absolutnie rewelacyjna i mocna powieść. Cholernie mocna. Wręcz porażająca. Książka, która rysuje beret - po prostu must read.
Hubert - 23 Listopada 2007, 20:21
Ruda Sfora - moje pierwsze spotkanie z twórczością Mai Lidii Kossakowskiej. Podobało mi się, barwny styl przykuwał uwagę, a bohaterowie zostali ciekawie nakreśleni.
Po coś Kossakowskiej jeszcze sięgnę. Może Siewca Wiatru?
mBiko - 23 Listopada 2007, 21:17
Sosnechristo proponuję zacząć od "Obrońców Królestwa".
corpse bride - 23 Listopada 2007, 22:13
felix net i nika 3 - wporz, ale bardziej mi się podobała 2. niemniej, następny tom przeczytam jaknajoczywiściej.
po zmierzchu (murakami) - wnoszę, że koleś się modny zrobił ostatnio. dostałam tą książeczkę na urodziny i dziś przeczytałam. denerwowała mnie trochę narracja, ale z drugiej strony przyznać muszę, że była ciekawa. czytało się bardzo miło. dobra książka z początkiem, środkiem i zakonczeniem.
Witchma - 24 Listopada 2007, 12:35
jeżeli chodzi o Murakamiego, to polecam Kafkę nad morzem
corpse bride - 24 Listopada 2007, 12:37
pewnie przeczytam
bio - 25 Listopada 2007, 21:06
Zmagam się z pierwszym tomem Akt Harrego Dresdena. Po dobrym wejściu utknąłem. Tyle razy to już było. Szczerze mówiąc o niebo wolę kryminał w symbiozie z SF niż z fantasy.
Martva - 25 Listopada 2007, 22:06
Trudi Canavan, Gildia Magów. Sympatyczne czytadło bez większych niespodzianek, pierwsza część cyklu. I słowo 'spylunka' pochodzące od 'spylu' czyli czegoś w rodzaju piwa, śliczna perełka
Kostucha Drang - 26 Listopada 2007, 12:51
Leon Degrell " Front Wschodni 1941-1945". Wojenne wspomnienia z frontu wschodniego spisane przez dowódcę walońskich ochotników uczestniczących w wyprawie na wschód. Jest w nich wszystko co koajrzymy z frontem mwschodnim: poczatkowa euforia łatwych zwycięstw, potem błoto, śnieg, zimno, odpadajace nosy i palce. Walka z przeważającym liczebnie i technicznie wrogiem. Co ciekawe, w książce żadnego kajania się tylko podziw dla odwagi własnych żołnierzy i momentami-dla przeciwnika. Kiedy np. Degrell pisze o wieszaniu cywilów, to razcej w kontekście ich nietypowego zachowania w toku egzekucji niż racji za czy przeciw wieszaniu wieśniaków. Tak czy owak ciekawa i dobrze napisana książka uczestnika tamtych wydarzeń.
anajo - 27 Listopada 2007, 13:50
trylogia ku gwiazdom Harry'ego Harrisona ogólnie dobrze się czytało.
leśny dom - Bradley niektóre fragmenty wieją nudą ale tak czy siak dobra powieść a
mgły avalonu wpisałem na listę książek do zdobycia prędzej czy póżniej
Martva - 27 Listopada 2007, 14:15
anajo napisał/a | niektóre fragmenty wieją nudą ale tak czy siak dobra powieść a
mgły avalonu wpisałem na listę książek do zdobycia prędzej czy póżniej |
Mgły Avalonu biją Leśny dom na głowę.
Kruk Siwy - 27 Listopada 2007, 14:17
I też wieją...
a trylogia Harrisona hm, to taka rzecz pisana "na kolanie". Niby fajne a sztampowe do bólu. Lubię autora ale inne teksty przypadły mi bardziej do gustu.
Fidel-F2 - 27 Listopada 2007, 15:24
Kruk Siwy, a co z edenem? bo stoi na półce od lat ale zawsze coś innego było pilniejsze do przeczytania
Kruk Siwy - 27 Listopada 2007, 15:36
Jak rozumiem nie chodzi o Eden Lema... hihi
Trylogia Harrisona nazywana serią Eden jest bardzo dobra. Ale nie "letka" świetnie wykreowany świat, ciekawe konflikty. Ja bym to wagowo przyrównał do trylogii Aldissa - Helikonia choć temat zupełnie inny.
Wracałem do tej pozycji Harrisona wielokrotnie.
Fidel-F2 - 27 Listopada 2007, 15:37
namówiłeś mnie, Helikonią byłem zachwycony
Tomcich - 27 Listopada 2007, 18:25
Ostatnio udało mi się wytargać cykl "Eden" za 10 złotych Niestety, też czeka na półce.
Fidel-F2 - 27 Listopada 2007, 19:02
skoro jestesmy przy panu H Kruku, co z Młotem i krzyżem? Nie mam ale to nie jest wielka przeszkoda
Agi - 27 Listopada 2007, 20:54
"Kuzynki" A. Pilipiuka, - lekkie, miejscami zabawne - szczegółnie opisy krakowskich imprez okołokonwentowych (wydawca, pisarz - grafoman i król Jacek Komuda) Nie pobudziła do głębszej refleksji, ale miło spędziłam popołudnie.
wereszczynski - 28 Listopada 2007, 09:27
Gildia Magów - całą sagę znam już po angielsku, ale miło było zrozumieć więcej.
Kłamstwa Locke'a Lamory - zaskakująco dobra książka, ze świetnie skonstruowaną fabułą, w sam raz na sezon jesienno-śnieżny i czekam na więcej
Elenium - Davida Eddingsa. Chciałem sobie przypomnieć co czytałem w podstawówce, chociaż teraz stwierdzam, że to popłuczyny po Belgariadzie.
Kruk Siwy - 28 Listopada 2007, 09:41
wereszczynski, a ja myślałem że wręcz przeciwpołożnie. Belgariady nie zmogłem... ach te gusta i biusta.
Fidel-F2, próbowałem to czytać jakoś dawno... będzie ze dwanaście lat temu. Nie wiem o czym to jest... to chyba wystarczy za recenzję...
Fidel-F2 - 28 Listopada 2007, 10:09
no to nie namówiłeś mnie
dzieki
edit Ja przeczytałem Ellenium, ale pod koniec zaczynalo sie mi robic mdlo i wiecej po autora nie siegnąłem, imho to lektura dla starszych nastolatków
Kruk Siwy - 28 Listopada 2007, 10:16
Relanium... Tfu Elenium to były pierwsze książki Eddingsa, jakie czytałem. Urzekł mnie dystansem do klimatów fantasy, choć rzeczywiście pod koniec zmęczył ględzeniem.
Iwan - 28 Listopada 2007, 10:30
ja tez przeczytałem je na poczatku mojej przygody z fantastyka i do dzis mam do nich sentyment i cały czas mam zamiar do nich powrocic
Witchma - 28 Listopada 2007, 10:39
Agi55 napisał/a | Kuzynki A. Pilipiuka |
no popatrz, ja też się wreszcie za to zabrałam powoli mi jakoś idzie, bo pracy dużo, ale na razie nie jest źle... oczywiście czytam wersję pierwszą niepoprawioną, wydanie drugie jest chyba nieco dłuższe?
|
|
|