Zadomowienie - powitania na forum - Luźne rozmowy bez tematu
Ziuta - 23 Marca 2006, 22:44
Pako, masz dać bibliografię na siódmego? Ja miałem termin na ten poniedziałek, a w środę się dowiedziałe, że deadline był we wtorek i wicedyrektorka zarchiwizowłą tę makulaturę. W celu jakichkolwiek zmaian trzeba będzie pisać podanie. Jak to wygląda u was, ludziska?
PS: Mój temat to "Wizje przyszłości w utworach Lema"
Dunadan - 24 Marca 2006, 00:49
U mnie wygląda tak: "Baza surowcowa i punkty skupu roślin leczniczych" albo "Historia kraski" ale to inna bajka. Trzymam kciuki za wszystkich odważnych miłośników fantastyki! mnie przenzaczenie na maturze przyniosło fantastyczny temat więc i wam przyniesie szczęście
Argael - 24 Marca 2006, 09:34
Co za dzień... Najpierw miałem głupi sen, po którym obudziłem się lekko przybity, potem schodząc ze schodów upuściłem komórkę, przez co padł wyświetlacz (firmową, a wszystkie numery miałem zapisane w pamięci telefonu, a nie na karcie SIM), a jeszcze później na dokładkę pośliznąłem się na lodzie i prawie przewróciłem (skończyło się na krótkotrwałym bólu kolana). Jeśli cały dzień ma być taki, to ja dziękuję. Wolę się dzisiaj nie brać za żadne ważne projekty w pracy. I o punkt 16:00 wracam do domu.
Rafał - 24 Marca 2006, 09:45
Argael napisał/a | I o punkt 16:00 wracam do domu. |
Szczęściarz. Ja o 20.00
Iscariote - 24 Marca 2006, 18:55
a ja różnie.. od 16 a do czasami także 20 ,a w najbliższą środę około 21 bo mam lekcje z nativ speakerem, a to akurat dobrze bo to bardzo fajny Irlandczyk chyba
Pako - 24 Marca 2006, 21:06
Rafał - dzięki za opinię o tekście.
Ziuta - ja mam na 7 oddać, ale w przepisach jest, że najpóźniej do 21 kwietnia chyba trzeba dać.. ale to zależy kiedy masz ustną też :/ jak to było? Miesiąc przed ustną trza oddać. No chyba, że polonistka sobie zażyczy inaczej
A ja dopiero wróciłem, na bractwie byłem... fajnie jest ogólnie
Pako - 24 Marca 2006, 23:28
Co tak milczycie ludziska? jeszcze północ nie minęła...
A ja mam wojne an ogame
gorat - 25 Marca 2006, 15:15
Dziś przy włączaniu gg pojawiła mi się reklama wiatrówki. Pewnie wyczuli wzrastającą frustrację w narodzie ;)
GAndrel - 25 Marca 2006, 17:42
Ponarzekam sobie.
Komputer mi się popsuł. :( Coś z zasilaniem. Padł zasilacz ( mam nadzieję ), płyta *beep* (mam nadzieję, że nie) lub procesor (tragedia). Najgorsze jest, że właściwie to nie mam pomysłu jak to sprawdzić. :(
Logan - 26 Marca 2006, 00:08
Nie za bardzo to pewnie tutaj pasuje, ale jest dosyć interesujące:
Cytat | Andrzej Sapkowski zdobywa nowe rynki wydawnicze.
Niebawem Anglicy będą mieli przyjemność poznać wiedźmina Geralta, a to za sprawą wydawnictwa Orion Publishing Group Ltd., które przygotowuje do druku Ostatnie życzenie.
Do czterech klasycznych opowiadań z lat 1986-1990 dołączył Sapkowski trzy dotąd nie publikowane nowele, które dają pełniejszy wgląd w przeszłość Geralta. Oto Wiedźmin wojuje z diabołem, poluje wraz z Jaskrem na wielkiego suma, ulega groźnemu czarowi pięknej Yennefer i ląduje w więziennych lochach grodu, w którym panoszy się wszechmocny i mściwy dżinn...
Okazuje się, że wyczyny Geralta nie są obojętne dla jego kondycji, istnieją duchowe i fizyczne koszta Wiedźmińskiej roboty - za wszystko trzeba płacić. |
Autor notki wie że dzwon bije głośno, ale jednak nie bardzo wie gdzie...
Pako - 26 Marca 2006, 11:52
E tam.. ważne, że nasi się na zachodzie coraz bardziej panoszą. Bo Polska fantastyka jest dobra.
Gandrel - łączę się w żalu. Mi parę miesięcy temu też komp zaczą się sypać. Myślałem, że procek. W ostateczności okazało się, że płyta główna. Mam używaną teraz, tanio kupiłem w sumie. No cóż.. takie życie. Ale kumplowi już trzy razy padła karta graficzna.. za każdym razem nową dostaje na gwarancji. W końcu jednak padł mu zasilacz, ten już na gwarancji nie był. Komp ma więc to do siebie, że potrafi sie sypać często i gęsto.
GAndrel - 26 Marca 2006, 12:11
Pako napisał/a | (...)Komp ma więc to do siebie, że potrafi sie sypać często i gęsto. |
Nie mój. ;) Soft sypie się mi bardzo rzadko. Co Debian to Debian jednak, nawet Sid.
A ze sprzętem miałem problem tylko raz. Na płycie głownej padło mi USB. Naprawili w ramach gwarancji. Teraz problemem nawet nie jest awaria, tylko fakt że nie mam za bardzo jak sprawdzić co padło. Zasialcz sprawdzę jutro podłączajać do jakiegos kompa w pracy, ale nie znam nikogo kto miałby Athlona 64 lub Semprona, więc sam nie sprawdzę płyty głównej i procesora. Będę musiał zaniść do serwisu. :(
No i dawno nie robiłem synchonizacji i na zapasowym nie mam kilku ważnych rzeczy.
Pako - 26 Marca 2006, 12:17
Heh... serwis, jak dobrze trafisz, wcale tak drogo nie zeżre. 50 zeta to trochę kasy jest, ale wtedy przetestują absolutnie wszystko i powiedzą co i jak. Raz na jakiś czas, jak trzeba, da się taki wydatek przeżyć.
A mi sie komp też tak częśto nie sypie.. stary za to co chwila miał jakieś problemy. A to monitor padał chyba ze trzy razy, cdr też zbyt często padały, potem wentylator sam od siebie się połamał.. nowy radiatorek do bani wypolerowany, trzeba było samemu szlifować, klawiatura stopiona (kilka klawiszy.. brat za nisko lampę opuścił, a grzała ona jak diabli).
A debian to system linuxcowy jest, co nie? Jak się na takim pracuje? Bo sam, jak se kiedyś laptopa kupię ( ), to chcę tego popróbować. Myślałem raczej o KDE, ale to już tam wsio rawno, tylko chciałbym wiedzieć, jak tam z wygodą pracy itp.
GAndrel - 26 Marca 2006, 12:39
Pako napisał/a | Heh... serwis, jak dobrze trafisz, wcale tak drogo nie zeżre. 50 zeta to trochę kasy jest, ale wtedy przetestują absolutnie wszystko i powiedzą co i jak. Raz na jakiś czas, jak trzeba, da się taki wydatek przeżyć.(...) |
Nie lubię jak mi obcy grzebią w moim komputerze. Dlatego serwis to ostateczność. Niestety chyba nieunikniona. Podzespoły komputerowe są w większości jednorazowego użytku - zepsute wymienia się na nowe. A co jest zepsute wołałbym ustalić sam.
Płytę główną wysłąłem do serwisu tylko dlatego, że miałem nadzieję, że wymienią na nową. A oni ja naprawili. :/
Cytat |
A debian to system linuxcowy jest, co nie? Jak się na takim pracuje? Bo sam, jak se kiedyś laptopa kupię ( :P ), to chcę tego popróbować. Myślałem raczej o KDE, ale to już tam wsio rawno, tylko chciałbym wiedzieć, jak tam z wygodą pracy itp. |
Widże żeś początkujący w temacie Linuxa. ;)
GNU/Linux Debian to jedna z linuxowych dystrybucji.
KDE jest tylko menadżerem okien i wchodzi w skład większości dystrybucji, jeśli nawet nie wszystkich.
Co do wygody to jest jak w tym przysłowiu: jak sobie pościelesz tak się wyśpisz. Czyli: jak sobie skonfigurujesz taką będziesz miał wygodę.
Debiana na początek nie polecam, bo to dystrybucja raczej dla tych którzy z linuxem mieli już wcześniej do czynienia. Przetestuj na początek dystrybucje Live. Polecam bazujące na Debianie. Knoppix i Kubuntu domyślnie używają KDE, lub Ubuntu z Gnomem ( Gnome to menadżer okien, KDE i Gnome konkurują ze sobą ). Obrazy iso są do pobrania w sieci.
Pako - 26 Marca 2006, 12:45
No.. na razie to i tak nie będę się w to bawił (brat by mnie chyba zagryzł, jakbym mu windowsa wywalił ), ale jakby co, to przynajmneij wiem, do kogo sie zgłosić, żęby się nauczyć obsuługi nowego systemu. Zawsze to coś do CV do wpisania.
GAndrel - 26 Marca 2006, 13:06
I to jest właśnie takie wspaniałe w dystrybucjach Live - bardzo trudno jest nimi zepsuć system zainstalowany na HDD, ponieważ dystrybucje Live odpalają się z płyty CD, działają bez instalacji na twardym dysku a po wyłączeniu komputera i wyjęciu płyty z napędu znikają z komputera. Zą niezastąpionym narzędziem do demonstrowania nowych wersji oprogramowania i uczenia się ich bez ryzyka instalowania ich na HDD. I nie tylko. Oto 10 rzeczy które można zrobić dystrybucją Live
Pako - 26 Marca 2006, 13:34
Hmm.. kumpel ma chyba Ubuntu Live.. pogada m z nim, pożyczę i sprawdzę, jak w tym jest. Może kiedyś się przerzucę
gorat - 26 Marca 2006, 15:27
Ekhm... prosiłbym o przeniesienie się gdzie indziej z fachowymi dyskusjami...
I kto prosił był o wiosnę?!? Paskudnie jak nigdy
Argael - 26 Marca 2006, 15:43
Co paskudnie? Jak długo mam znosić ten szarobury lód na trawnikach? Wolę już taką pluchę, jaka jest teraz za oknem.
Pako - 26 Marca 2006, 16:02
Plucha pluchą.. parę dni/tygodni i będzie słonecznie i pięknie. A zima to już mi obrzydła kompletnie
A dyskucja to jeszcze nie była fachowa. Fachowa będzie, jak się zapytam, jak działa Hyper Thrading
GAndrel - 26 Marca 2006, 17:07
Pako napisał/a | Hmm.. kumpel ma chyba Ubuntu Live.. pogada m z nim, pożyczę i sprawdzę, jak w tym jest. Może kiedyś się przerzucę :) |
To ja tylko zakończę temat i koniec offtopa w offtopowym temacie.
Pako, po co męczyć kolegę? Pomęcz Canonical Ltd. i zamów Ubuntu u nich. ;)
https://shipit.ubuntu.com/
Minus jest taki, że proszą o zamawianie większych ilości. Ale sprawdzałem przysyłają. I to naprawdę za darmo. W moim przypdaku 110 sztuk, które rozdałem. Zostało mi tylko 10 64bitowych. :)
Pako - 26 Marca 2006, 17:23
O.. to z tamtąd to przyszło Bo znajoma ma znajomego, który miał pełno tego ubuntu właśnie. Kumpela też dosatła ejden egzemplarz, dała go kumpliowi właśnie. To co tam będę ich męczyl z przysyłaneim. Kumpel mi przyniesie i tyle W koncu płytki to też kasa, przesyłka... A na te parę godzin to mi się nie opłaca.
A pogoda iście wiosenna teraz Deszcz pada.. nei, nie śnieg DESZCZ
GAndrel - 27 Marca 2006, 13:23
Jednak płyta główna. I właściwie to nie wiem czy to dobrze czy to źle.
A co do wiosny to ktoś ja widział? Bo u mnie dzisiaj rano śnieg świerzy leżał.
Słowik - 27 Marca 2006, 13:30
Jak najbardziej, wczoraj w Krakowie padał pierwszy wiosenny deszczyk. Poza tym strasznie ciepło jest dzisiaj, a jeśli chodzi o inne znaki przyrodnicze, ich niestety brak, poza tym, że śnieg zniknął i odkrył tony psich kup
Logan - 27 Marca 2006, 13:35
Cytat | Jak najbardziej, wczoraj w Krakowie padał pierwszy wiosenny deszczyk. Poza tym strasznie ciepło jest dzisiaj, a jeśli chodzi o inne znaki przyrodnicze, ich niestety brak, poza tym, że śnieg zniknął i odkrył tony psich kup |
Deszczyk? Lało jak diabli... Co do psi kup to racja... Czasami człowiek w sapera się zamienia usiłując uniknąć tych min poślizgowych... Jak sobie pomyślę, że w niektórych krajach jest obowiązek sprzątania po swoich ulubieńcach... W Polsce tez chyba coś podobnego obowiązuje...
Słowik - 27 Marca 2006, 13:44
Oprócz tego, że pojawiło się gdzieniegdzie parę koszy z namalowanymi na nich pieskami, raczej nic się nie zmieniło. Jeszcze jedno martwe prawo.
Pomijając kupy, to moje osiedle wygląda jak śmietnik, dosłownie. Nie ma ani jednego kosza na śmieci. Dosłownie przerażające.
dzejes - 27 Marca 2006, 14:40
Psie kupy to jeden z odwiecznych flamogennych tematów na Usenecie.
Generalnie nie ma obowiązku sprzątania, ewentualnie można rozciągnąć przepisy Kodeksu Wykroczeń dot. zaśmiecania.
Samorządy gminne próbują regulować to naróżne sposoby, niestety problem w tym, że nawet jeśli ludzie zaczęliby sprzątać, to nie wolno psich kup wrzucać do zwykłych koszy na śmieci. Powinny być specjalne pojemniki opróżniane codziennie.
Już nie mówię o umieszczeniu ich równie gęsto, co koszy na śmieci, ale chociaż w parkach, czy miejscach często przez psiarzy odwiedzanych.
gorat - 27 Marca 2006, 15:41
Chyba obserwujemy właśnie wysyp nowych. Ciekawe, ilu będzie się udzielało, o przywitaniu się nie wspomnę...
Pako - 27 Marca 2006, 15:53
Wiosna pełną gębą. Potok pod moim domem grozi wylaniem - dobre półtora metra wody, podczas gdy zawsze jest możę do kostek góra. Śnieg to tylko mi pod domem zaleguje, bo tam go hałda była usypana.
A ciepło jest, że aż miło.. okno se moge w pokoju normalnie otworzyć
Psie kupy? W standardowej ilości, ani dużo, ani mało.
gorat - 27 Marca 2006, 16:08
Yyk, khy, khy, tak się zastanawiam, czy... KHE! status jakoś nie wpływa na zdrowie, bo jakoś (khy,khy) ostatnio pokasłuję i zdrowie nie za... khy! ...najlepsze mam.
Jaki status następny, bo kolejny scho... khy! ...rowany gość to mnie wyk...k...czyk!...kończy :/
|
|
|