To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Ludzie z tamtej strony świata - Robert J. Szmidt aka PP NURS.

deSAD - 13 Grudnia 2007, 15:13

Brzmi ciekawie.
Się pożyje się zobaczy:)

NURS - 13 Grudnia 2007, 16:46

Ale chyba będę musial napisać ze dwa razy tyle, żebyś mial lekturę na przynajmniej dwa wiczory :-)
NURS - 13 Grudnia 2007, 17:14

Zalinkuję recenzję:
http://www.valkiria.net/i...ticles&id=13562

Dragon_Warrior - 14 Grudnia 2007, 09:54

jeszcze kawałek do końca ale póki co muszę przyznać ze się wciągnąłem ...

[gdyby nie to, że boje sie czytać po nocach (tak mi sie czyta najlepiej ale...) bo z roboty potrafią już o 8 zadzwonić ze wystąpiła niespodziewana potrzeba żebym sie zjawił ... ]

jakkolwiek i tak najbardziej rozbawił mnie SFFiH jako prężnie prosperujący w tym 201x roku ...
właśnie który tam właściwie jest rok bo z wyliczeń my wychodzi że około 2013-14

NURS - 14 Grudnia 2007, 14:05

Akcja rozgrywa się tuż przed mistrzostwami Europy, najpewniej w 2011tym.

A SFFH będzie wietrzne :twisted: ,

Dragon_Warrior - 14 Grudnia 2007, 15:59

NURS napisał/a
Akcja rozgrywa się tuż przed mistrzostwami Europy, najpewniej w 2011tym.

to zmylił nie dialog w którym Mundek tłumaczył Młodemu że coś (z 88r) jest starsze od niego (a Młody kojarzyło mi się że ma koło 25 lat ale nieważne ;) )

dzis postaram sie doczytać do końca...

Swoją drogą realia mocno przypominają mi otoczkę RPG'a w którym eMG'uję ...
naprawdę lubię szczegółowe i wiarygodne podejście przyczynowo-skutkowe dotyczące magii itp w polskich realiach...
a na chwilę obecną mógłbym tylko marudzić na to, że Lis straszliwie szybko opanował swoje usprawnione możliwości. Reszta i bardzo pasuje.

Cytat
A SFFH będzie wietrzne

a na zdrowie ... :wink:

NURS - 14 Grudnia 2007, 17:16

W takim dorbiazgu mogło coś przelecieć. Wedle moich zapisków Młody jest młody, ma około dwudziestki.
Uwierz mi, ze mocno ograniczyłem fajerwerki, które mozna było wstawić, żeby świat był spójny i logiczny.
A Lis, cóż, jest hero :-) Zresztą pamiętaj, ze miał za sobą lata szkolenia, siermiężnego, bo siermiężnego, ale zawsze miał już podkład teoretyczny i wiedział co w trawie piszczy.

Dragon_Warrior - 15 Grudnia 2007, 14:18

No to doczytałem ... przyznaje wciągnąłem sie na tyle, że brnąłem dalej nawet mimo 4 na zegarku i budziku ustawionym na 8.

Zakończenie przyjemne, trochę napięcia trochę niepewności, bez jakiegoś szczególnego znęcania się nad czytelnikiem...

z Lisa faktycznie się jeszcze większy masakrator zrobił wiec życzę powodzenia w kontynuacji. Będziesz miał sporo roboty, żeby mu utrudnić działanie... choć póki co język był dla niego największą przeszkodą
właśnie - Sabinka myślała po Polsku ? czy potem ominął jakoś tą granicę ?

Jedyne co mi trochę ie pasowało w końcówce to chwilowa narracja od jej strony. Nagle z rangi wielkiej niewiadomej zdegradowałeś ją do poniekąd zwyklej kobiety...

No i oczywiście najważniejsze... niby mało bohaterów ale synonimów taka ilość, że tylko pogratulować. Dialogi Mundka z Młodym potrafiły być, po zejściu na dupę Maryni, równie o ile ine jeszcze ciekawsze... Docinki, przezwiska, zgryźlwości ... to lubię, a fantasy tego typu daje naprawdę spory wachlarz możliwości, ktore świetnie wykorzystałeś ... i mam nadzieję, że przezwisk do kontynuacji jeszcze domyślisz...

NURS - 15 Grudnia 2007, 14:27

Sabina była szkolona na Polskę, szczegółów nie będę wyjawiał, ale jak widziałeś, potrafiła się porozumiewać po Polsku bez problemu - nikt nie wychwycił, że jest rosjanką, więc i w finałowej rozmowie z Polakiem przeszła na tryb polski :-)

W tej książce niema bohaterów przez duże B. Zauważ, każdy ma felery, własne motywacje, nikt nie czuje się spider-manem, nie chce zbawiać świata. Rosyjscy esperzy z pewnością są podobnymi ludźmi - gruzin na przykład, cykor jak szlag.

Co dozgryźliwości, sam jestem zgryźliwy, więc i moi bohaterowie poniekąd otrzymali moje cechy :-) Epietetów nie powinno zabraknąć.

Dragon_Warrior - 15 Grudnia 2007, 19:25

Cytat
w finałowej rozmowie z Polakiem przeszła na tryb polski

no tak ale nie całą rozmowę prowadziłą z nim świadomie.. zwłaszcza, że naszedł ją na myśleniu w zrozumiały dla niego sposób :P

NURS - 15 Grudnia 2007, 21:49

Wolałbym nie drążyć tego tematu,jesli pozwolisz, bo to może spojlerować coś innego. Sam zobaczysz.
Dragon_Warrior - 16 Grudnia 2007, 01:07

a to jeśli już o zobaczaniu ... kiedy następny tom ? :mrgreen:
NURS - 16 Grudnia 2007, 12:21

teoretycznie w czerwcu :-)
bedę się starał dotrzymać terminu.

Dragon_Warrior - 16 Grudnia 2007, 22:32

NURS napisał/a
teoretycznie w czerwcu :-)
bedę się starał dotrzymać terminu.

no to zdrowia szczęścia pomyślności ;)

częstotliwość godna naśladowania 8)

NURS - 17 Grudnia 2007, 02:07

akurat, masakryczne tempo :-)
Dragon_Warrior - 17 Grudnia 2007, 03:40

rzekłbym optymalne ...

mój pech polega na tym, że książki czytuje autorami... a pech w pechu, że akurat trafiam na tych traktujących pisanie mniej zawodowo 8)

NURS - 17 Grudnia 2007, 13:17

na zachodzie szanujący się autor puszcza książkę raz na rok, ale może wyżyć z pieniędzy, jakie na niej zarobi :-)
U nas faktycznie jest różnie, tytanów pracy niewielu, średnia czasem większa niż na zachodzie.

Dragon_Warrior - 17 Grudnia 2007, 17:31

NURS napisał/a
na zachodzie szanujący się autor puszcza książkę raz na rok, ale może wyżyć z pieniędzy, jakie na niej zarobi :-)
U nas faktycznie jest różnie, tytanów pracy niewielu, średnia czasem większa niż na zachodzie.

No w Polsce nadal jest ten bzdurny problem, że sprzedaż zależy od dziwacznej mentalności...
Mało kto spoza niszy (i jej rodzin) sięga po polskie Fantasy ... za to nieszczęsny Kod Leonarda poszedł dobrze nawet u nas jako nie fantastyka a literatura populara...

NURS - 17 Grudnia 2007, 17:37

Reklama, kochany, reklama. Jak zatrąbią w dzienniku telewizyjnym o książce, to zejdzie 100 tyś. jak trąbią we wszystkich, tosam sobie policz :-)
Dragon_Warrior - 17 Grudnia 2007, 18:04

wie że o to chodzi ... ale boli mnie taka właśnie masowa mentalność... "cudze chwalicie..."

Inna sprawa to podejście wydawców (a raczej inwestorów większych) ... bo czy to naprawdę taka hańba zrobić taką promocję jakiejś polskiej książce ? Tym bardziej, że ja sie od zawsze powtarzam - bogactwo języka Polskiego, a tłumaczonego na polski (oczywiście klasyka to swoją drogą) ... powinno dawać naszym autorom na starcie kopa do przodu a nie do tyłu...

Tequilla - 17 Grudnia 2007, 18:39

Niestety to smutny fakt, że nie ma porównania co do zarobków tu i na zachodzie. I to najgłupsze, że jakościowo wychodzą u nas rzeczy naprawdę lepsze, które, gdyby zostały wydane na zachodzie stałyby się bestsellerami. A tu.. trzeba traktować pisanie, jako hobby po cichu licząc na to, że kiedyś uda się tyle zarobić, żeby móc wyżyć z pisania.
A co do reklamy to się zgadzam. "Kod Leonarda", nie powiem, podobało mi się, ale to czytadło, jakich setki. A reklama zrobiła swoje.

NURS - 17 Grudnia 2007, 18:39

to się po prostu nie opłaca. nie ta skala dochodu. kampania na bilbordach to czasem setki tysięcy złotych. jak puszczasz film, który zarobi kilka milionów, to się opłaci. a 50 tyś książek to dla wydawcy jakiś milion. dlatego nikt tego nie robi na szerszą skale, choć może w sumie byloby oplacalne. ale totemat na inną rozmowę.
Dragon_Warrior - 26 Grudnia 2007, 17:13

Dobra to pochwalenie po znajomych Polowania zaowocowało ...
...dostałem Ostatni Zjazd ...
8)

NURS - 26 Grudnia 2007, 17:29

Chwal dalej :-)
A reszta co, nie czytała?? :evil:

Ixolite - 26 Grudnia 2007, 17:40

A czego? :twisted:
NURS - 26 Grudnia 2007, 17:44

Gienialnej ksionszki! Mojej. Nie umniałem ale napisauem.
Dragon_Warrior - 26 Grudnia 2007, 17:45

Reszta ... najszybciej to rodziciel przerabia bo ma więcej czasu niż ja na czytanie ... to zdaje sie polowanie trzy dni po mnie kończył ;) ...
a znajomi jakoś tak w święta nie mieli kiedy pożyczyć :P ... zresztą sami zapasy mają ... ale dam znać jak coś ... w pośrednika do przenoszenia opinii mogę sie pobawić ;)

NURS - 26 Grudnia 2007, 17:53

O, o! Inicjatywa godna medalu!
Agi - 26 Grudnia 2007, 19:08

Owszem NURSie, czytała. Ogólne wrażenie pozytywne, a nawe bardzo. :bravo Zakończenie sugeruje dalszy ciąg, czy to tylko moje pobożne życzenie?

Zaintrygowała mnie postać Adrzeja Karskiego, pojawia się nagle i równie tajemniczo znika. Masz jakiś plany wobec niego?

NURS - 26 Grudnia 2007, 20:33

O kontynuacji już wspominałem, mam napisać tom drugi do końca marca.
co do Karskiego gdzież on ci zniknął? Czyżby ktoś kartki powyrywał?



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group