Powrót z gwiazd - Kaszanka z grilla czy wściekły pies? Wybór należy do Ciebie.
kropek - 11 Stycznia 2012, 14:22
Kasiek napisał/a | Zrobiłam tiramisu. Zjadła trochę przyjaciółka, mama, ja jem... połowę chyba wyrzucę bo się nikt rzucić nie chce. A wyszło mi jeszcze lepsze niż zwykle |
Moje dzieciaki i mżonka to by się od razu rzuciły Szkoda, że bliżej nie mieszkasz
fealoce - 11 Stycznia 2012, 17:32
No, ja też....
merula - 11 Stycznia 2012, 19:54
robię dżemik z kiwi, bo mi coś dużo po Sylwestrze ktoś wcisnął. na pewno będzie kwaskowy, jeszcze nie wiem, czy dobry
Agi - 11 Stycznia 2012, 20:09
Chyba zatęskniłam za dzieciństwem, ugotowałam sobie kaszkę mannę. Jako dodatek mam truskawki, niestety rozmrażane.
fealoce - 11 Stycznia 2012, 21:44
Kaszka manna najlepsza jest z sokiem malinowym
Kruk Siwy - 11 Stycznia 2012, 21:47
Wybaczcie (odchodzi womitować na stronę i nie zdanża).
Lynx - 11 Stycznia 2012, 21:49
Ależ Kruku, co też Kruk...
Kruk Siwy - 11 Stycznia 2012, 21:54
Ja? Dziś T'Bone stek do tego 10 letnie wino nawarra. Na deser trzydziestoletnia whisky.
Dobre!
Agi - 12 Stycznia 2012, 00:21
Kruk Siwy napisał/a | Ja? Dziś T'Bone stek do tego 10 letnie wino nawarra. Na deser trzydziestoletnia whisky. |
To jeszcze nie powód, żeby puszczać pawia do mojej kaszki. Ja niczyich gustów nie krytykuję.
Kruk Siwy - 12 Stycznia 2012, 00:50
Aj drażliwa jesteś. Stek stekiem ale kaszka manna to koszmar, który lepiej co by zginął i przepadł. I nie krytykuję gustu bo jeść można cokolwiek, daję wyraz swemu osobistemu obrzydzeniu.
Żabów też nie jadam, ale czy zabraniam Francuzom?
hrabek - 12 Stycznia 2012, 08:03
Zależy, a też im womitujesz w te żaby?
Kruk Siwy - 12 Stycznia 2012, 08:13
Jak zdążę odejść, to nie.
Agi - 12 Stycznia 2012, 08:18
Niesmacznie mi się zrobiło.
Kruk Siwy - 12 Stycznia 2012, 08:20
Co zrobić, kaszka, flaki i tłuste mięso robią na mnie okropne wrażenie. Chyba od czasu gdy dość ciężko chorowałem na żółtaczkę.
Ryżanka też wynalazek szatana ale nie wiem czemu nie budzi moich emocji.
Albowiem jak rozumiem mówimy tu a w każdym razie mówić możemy o osobistych preferencjach, powyższe dania budzą u mnie zgrozę.
Agi - 12 Stycznia 2012, 09:28
Kruk Siwy napisał/a | Albowiem jak rozumiem mówimy tu a w każdym razie mówić możemy o osobistych preferencjach, powyższe dania budzą u mnie zgrozę. |
U mnie z kolei zgrozę budzi mówienie przy jedzeniu o wymiotach [jakaś brzydliwa jestem]. Jedzenie jako takie nie budzi moich emocji, jeśli czegoś nie lubię, nie jem i tyle.
Nie znoszę na przykład kożucha na mleku, ale nikt nie zmusza mnie do jego konsumpcji.
Kruk Siwy - 12 Stycznia 2012, 09:33
Nikt tu nikogo do niczego nie zmusza. Jednakowoż od czasu do czasu można dać wyraz swej żywiołowej niechęci do jakiegoś dania. Nie do czyjejś diety a do swojego osobistego odczucia, powtarzam po raz kolejny, ale już ostatni.
dalambert - 12 Stycznia 2012, 09:36
Kruk Siwy, Lubisz jak Ci w trakcie obiadu, czy kolacji z TV leci reklama podpasek, środka na lepsze sranie, czy poprawianie komfortu pierdzenia ?
CO lubisz ?
No to się zastanów nad serwowaniem wszystkim swoich odruchów fizjologicznych jako wypowiedzi w temacie
Rafał - 12 Stycznia 2012, 09:38
No co, chłopcy w pewnym wieku tak mają, ci duzi też
hrabek - 12 Stycznia 2012, 09:46
Ze wstydem przyznaję, że miałem swój osobisty udział w tej dyskusji, ale teraz proszę o zaprzestanie tego wątku i powrót do przepysznych potraw różnorakich.
Kruk Siwy - 12 Stycznia 2012, 09:47
dalambert, chrzanisz bez chrzanu i polotu. Nie odróżniasz sytuacji rzeczywistej od wymiany zdań w przestrzeni wirtualnej.
Chrzan lubię chrzanienia nie!
Pomijam już drobny fakt, że nie raczę nikogo takimi odruchami częściej niż raz do roku,
co ponownie naprowadza mnie na stwierdzenie, że dalambertus w poście swym chrzani bez pomiłu.
Edit.
Przepraszam za kontynuację, alem nie widział powyższego postu.
dalambert - 12 Stycznia 2012, 09:50
Kruk Siwy, dla Ciebie może to być chrzanienie, dla mnie po prostu niepotrzebne epatowanie , coż wolno CI , jak musisz bo inaczej się udusisz .
Agi - 12 Stycznia 2012, 09:57
Dziś na obiad będę miała krupniczek zacny, jedna z moich ulubionych zimowych zup.
merula - 12 Stycznia 2012, 10:04
o, przypomniałaś mi, że mam dziś na obiad zbunkrowany na balkonie krupnik.
Ilt - 12 Stycznia 2012, 10:09
dalambert napisał/a | w trakcie obiadu, czy kolacji z TV leci | Zacznijmy od tego, że na czas posiłku należy wyłączyć TV i odejść od kompa.
Pożeram paszteciki z mięsem. I keczupem. Pycha!
BTW - był już ktoś w tym roku na grzybach? Wieść gminna niesie, że gdzieniegdzie kurki można znaleźć...
dalambert - 12 Stycznia 2012, 10:15
Ilt, nie sądzę by kurki z tego zbioru były smaczne / kompletnie nie ta pora/, ale np. zimówki aksamitnotrzonowe mogą być niezłe.
Agi - 12 Stycznia 2012, 10:21
O te grzyby chodzi dalambercie?
Chyba ich u nas nie spotkałam.
dalambert - 12 Stycznia 2012, 10:26
o to. to kiedyś Pucek trafił spora porcję na Marysinie Wawerskim - niezłe jak na zimowe grzybki.
Agi - 12 Stycznia 2012, 10:32
Czytam jednak, że zapach mają rybi.
http://grzybowisko.wordpr...maczne-a-jakze/
dalambert - 12 Stycznia 2012, 10:34
Agi, w marynacie były wcale , wcale niezłe
Lis Rudy - 12 Stycznia 2012, 10:38
Agi, na jesieni dyskutowaliśmy o siniakach i o tym że ich jeszcze nie zbierałaś. Mogę dostarczyć na AgiSKOFĘ opakowanie testowe. Osobiście i własnoręcznie wydłubane z wrzosów w lesie.
|
|
|