Powrót z gwiazd - Kaszanka z grilla czy wściekły pies? Wybór należy do Ciebie.
Żelazny - 23 Grudnia 2011, 21:14
A ja uwielbiam śledzika! W każdej postaci
Godzilla - 23 Grudnia 2011, 21:17
Ja też, ja też!
Fidel-F2 - 23 Grudnia 2011, 21:19
a jest ktoś kto nie lubi śledzika? może Lis Rudy, ilcattivo13 jedynie, ale oni mają skazę inkową
Martva - 23 Grudnia 2011, 21:31
| Godzilla napisał/a | | potworne ilości jedzenia zalegają potem w lodówce i coraz mniej chce się je wykańczać. |
Zamrażaj wszystko co się da
Tak przy okazji wigilijnie: nie wie ktoś skąd pochodzą krokiety? Cała Polska je na Wigilię pierogi, a u nas od zawsze są krokiety z kapustą i grzybami, fakt że tradycje mamy wymieszane, ale zaczęłyśmy się z siostrą nad tym zastanawiać i z żadnym regionem Polski nam się te krokiety nie kojarzą.
Fidel-F2 - 23 Grudnia 2011, 21:34
krokiety prostsze w robocie
Godzilla - 23 Grudnia 2011, 21:35
Mam mały zamrażalnik, i już bardzo wypchany.
Martva - 23 Grudnia 2011, 21:44
| Fidel-F2 napisał/a | | a jest ktoś kto nie lubi śledzika? |
W czasach kiedy jadłam ryby, z miski ze śledziami wyjadłam ogórki, paprykę i cebulkę
| Fidel-F2 napisał/a | krokiety prostsze w robocie |
Moja babcia miała służbę od takich rzeczy ale skądś się ta tradycja musiała wziąć. Uszka to też robota, a zawsze były.
Do Trójki dzwoniła dzisiaj kobieta i mówiła coś o krokietach ale nie dosłyszałam skąd była
Fidel-F2 - 23 Grudnia 2011, 21:45
a lubisz inkę?
dalambert - 23 Grudnia 2011, 21:45
Martva, ogólno światowo / kuchnia angielska i francuska/ krokiety to małe paluszki z ziemniaczanego pure + dodatki i łączone jajkiem, panierowane i smażone w głębokim tłuszczu . Dodatek do dań różnych -
Nazwa krokiety dla naleśników zawijanych z różnym farszem to zdaje się nasz polski rodzimy wynalazek.
Może byliście pierwsi
Fidel-F2 - 23 Grudnia 2011, 21:49
| dalambert napisał/a | | kuchnia angielska i francuska | stawianie tych dwóch pojęć obok siebie, inaczej niż w opozycji, jest profanacją
Martva - 23 Grudnia 2011, 21:59
| Fidel-F2 napisał/a | | a lubisz inkę? |
Nie, za to uwielbiam kakao (oczywiście takie zrobione z kakao, a nie słodkiego granulowanego świństwa).
| dalambert napisał/a | | Martva, ogólno światowo / kuchnia angielska i francuska/ krokiety to małe paluszki z ziemniaczanego pure + dodatki i łączone jajkiem, panierowane i smażone w głębokim tłuszczu |
Wiem, ale jak to się ma do mojego pytania?
| dalambert napisał/a | | Nazwa krokiety dla naleśników zawijanych z różnym farszem to zdaje się nasz polski rodzimy wynalazek. |
Ha, śmieszna rzecz, Wikipedia o tej ziemniaczanej wersji nawet nie wspomina.
fealoce - 23 Grudnia 2011, 22:03
| Fidel-F2 napisał/a | | a jest ktoś kto nie lubi śledzika? może Lis Rudy, ilcattivo13 jedynie, ale oni mają skazę inkową |
zapominasz o mnie w sumie skaza inkowa pasuje, bo za inką przepadam.
Agi - 24 Grudnia 2011, 00:01
Sernik i rolada makowa, do tego kawałek piernika. Dom pachnie świętami i jest pięknie.
Mięsa jeszcze dojrzewają w lodówce, upiekę jurto rano.
Kruk Siwy - 24 Grudnia 2011, 00:03
Piernik i cztery rodzaje babeczek. Ponieważ młody krąży w okolicy nie wiem czy dotrwają do świąt.
Agi - 24 Grudnia 2011, 00:05
Jest głoodny?
Kruk Siwy - 24 Grudnia 2011, 00:06
Zawsze. Hihi. No i nikt tak jak mamcia mu nie upitrtasi.
baranek - 24 Grudnia 2011, 00:13
Pierwszy raz od ponad dwudziestu lat upiekłem pleśniaka. Jutro spróbuję. Jeżeli nie odezwę się po świętach, to znaczy, ze nie do końca się udał. Raczej.
merula - 24 Grudnia 2011, 00:55
Martva, moja teściowa pochodząca z kielecczyzny też robi krokiety. tyle, że nie wiem, jak bardzo jej rodzina zasiedziała na tej kielecczyźnie jest.
Lis Rudy - 24 Grudnia 2011, 07:44
| Fidel-F2 napisał/a | | jest ktoś kto nie lubi śledzika? może Lis Rudy, ilcattivo13 jedynie, |
Nie no, Fidel ! Bluźnisz !
Uwielbiam śledzie ! Taki rolmopsik z octu jest najlepszy. Zaraz potem lokują się smakowe śledziki z fajnymi dodatkami (z gruszką, śliwką, serem, wiśnią etc.) w oleju.
| Fidel-F2 napisał/a | | Lis Rudy, ilcattivo13 jedynie, ale oni mają skazę inkową |
A ty cierpisz na kakałoze
| baranek napisał/a | | Pierwszy raz od ponad dwudziestu lat upiekłem pleśniaka |
A po co piec pleśniaka? Zostaw cokolwiek w lodówce na dłuższy czas, to pleśń sama
się zrobi
Kai - 25 Grudnia 2011, 04:59
Lis Rudy, uderz do Lynx, to co mi przysłała - dwa rodzaje śledzia - to jest BAJKA.
Hit Wigilii, gravlax. Nawet nie wierzyłam, że mi wyjdzie, spisałam na straty pół kilo łososia. Ale wyszedł i jest boski. A jak się jeszcze przeleżał pod cytrynką...
ihan - 25 Grudnia 2011, 16:48
Nabyty, świeży, odościowany karp, strzał w dziesiątkę. Pyszny i bezpieczny w konsumpcji. Jestem gotowa przez najbliższe kilka miesięcy żywić się wyłącznie takim karpiem.
Martva - 25 Grudnia 2011, 17:26
Zjadłam owsiankę z kutią na śniadanie (kutia w charakterze owocu)
A potem barszcz, uszka, krokiety, śliwki w oc... to jest, sos śliwkowy, sałatka kacówka i całkiem śmieszne coś, co nazywa się papryka jabłkowa (taka w occie, ze słoika), brzmi łagodnie, wygląda łagodnie, a całkiem pikantna jest, skubana.
fealoce - 26 Grudnia 2011, 20:52
Jadłam dziś bardzo fajną sałatkę z kalafiorem w roli głównej:
-kalafiora podzielić na różyczki, zalać oliwą wymieszaną z rozgniecionym czosnkiem i curry, piec w piekarniku ok 30 min
- na patelni rozgrzać 3 łyżki oliwy, wrzucić curry, dorzucić rozgniecione orzechy ziemne, smażyć kilka minut. Po przestudzeniu dodać żurawinę, trochę oliwy, sok z cytryny i natkę. Dodać kalafiora i ew. trochę posolić.
Martva - 26 Grudnia 2011, 21:02
Brzmi czadersko. Chociaż tłustawo
Ta żurawina to suszona?
fealoce - 26 Grudnia 2011, 21:49
No, było dość tłuste ale nie jakoś strasznie bardzo Co do żurawiny - nie jestem pewna, ale chyba nie da się kupić teraz innej więc zakładam, że suszona.
Martva - 26 Grudnia 2011, 22:02
Taką w słoiku się da, w formie dżemu
Pieczony kalafior jest podobno mega dobry, wierzę w to bo pieczenie wydobywa z warzyw wszystko co najlepsze. A tu jeszcze żurawina, czosnek, curry i natka, wszystko co lubię i nawet nic nie muszę wyrzucać z przepisu ^^
fealoce - 26 Grudnia 2011, 22:44
A, to nie wiedziałam nawet...Czyli ta była na pewno suszona, bo nie przypominała dżemu
Kai - 29 Grudnia 2011, 22:56
Oczywiście, że jest dostępna suszona... raz omal nie pomyliłam z buraczkami.
Lynx, kobieto, jaką trwałość mają te śledzie, bo zażeram się nimi po kokardę, w lodówce mam +5, ale ich jest duuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuużo!
Kalafior z masełkiem lub maksymalnie smażony z przyprawami chińskimi.
Lis Rudy - 29 Grudnia 2011, 23:00
Kai, a weź się nie bój o śledzie !
Jak one w oleju (oliwie) to i mogą ze dwa m-ce stać. Jak w śmietanie (jak w przepisie udostępnionym przez Lynx) to góra 2-3 tygodnie.
Martva - 29 Grudnia 2011, 23:20
Zrobiłam chlebek. Miał być ten: http://bachtenkowkuchnia....b-z-zioami.html na wyraźne życzenie mamy (miała okazję spróbować wypieku autorki bloga), ale że miałam akurat sporo zakwasu to stwierdziłam że będzie na zakwasie. Wzięłam jasną mąkę (mama woli jaśniejsze pieczywo niż ja i tata), nastawiłam maszynę na wyrabianie, potem wyjęłam mieszadła, zostawiłam na kilka godzin żeby podrósł, a godzinę przed pieczeniem zastosowałam ten patent olejowo-czosnkowo-ziołowy, nacięłam ciasto wzdłuż i napchałam do środka.
Och, wyszedł boooooooski. Nieskromnie mówiąc
|
|
|