To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Powrót z gwiazd - Kaszanka z grilla czy wściekły pies? Wybór należy do Ciebie.

Anonymous - 6 Grudnia 2011, 13:48

Chciałbym przetestować jakiś nowy przepis na śledzie - taki świąteczny, ciekawy. Może ktoś ma wypróbowany, w sieci pełno niby, ale nie ufam im do końca. Będę wdzięczna!
dalambert - 6 Grudnia 2011, 13:53

Miria, osobiście przy Świętach bardzo cenię śledzika ze śliweczkami suszonymi, ale to bardziej swobodna kompozycja jest niż przepis.
Anonymous - 6 Grudnia 2011, 13:54

To poproszę składniki, bo śliweczki mi się widzą jak najbardziej:)
dalambert - 6 Grudnia 2011, 14:03

Stosuję dwie metody :
gdy śledź zwykly "matias" to kroję w dzwonka i przekładam dobrą "polską wegierką dymioną" pokrojoną w cienkie paseczki /można na godzinkę podlać czerwonym winem co by zmiekła, ale nie koniecznie/ cebulki czerwonej dołożyć, porządna oliwa i ze trzy dni dać odstać w lodówce.
Ale można i zanabyć "śledzia korzennego" jak filety w opakowaniu, to odrazu do kompozycji, jak beczkowy / a robią go jeszcze?/ to wiadomo trochę trzeba wymoczyć/ moze być w mleku/ po operacji odfiletowania itd, znowu w dzwonka, ale do "korzennego" to wolę "śliwke kalifornijską" i cebulkę cukrową znowu oliwa itd.
ilości to już upodobanie własne reguluje.

Anonymous - 6 Grudnia 2011, 14:13

Brzmi fajnie, w tym pierwszym, to mają być takie śliwki na wagę, wędzone? Te, które ciężko kupić poza okresem świątecznym? Dzięki za przepis.
dalambert - 6 Grudnia 2011, 14:16

Miria, ja tam robie z takimi jakie się na Bazarku trafi , no ale ja mam wcale zacny bazarek za Uniwersamem przy rondzie Wiatraczna do dyspozycji, a tak troche dalej to i pl. Szembeka czyli przy Zamienieckiej znakomity Bazar z Tradycjami jest.
Kai - 6 Grudnia 2011, 20:44

A u mnie dzisiaj flaki - po podzieleniu się mięskiem z rosołu ze zwierzątkami pod blokiem. Ale na kolację moje śledzie w śmietanie - wyszły pyszne, choć następnym razem dam więcej śmietany, żeby był sos.

Jutro jambalaya. Uśmiałam się, kiedy pani z delikatesów zrobiła na mnie duże oczy, gdy spytałam o chorizo. Tym śmieszniejsze, że chorizo sobie leżało nieco dalej, nie na odważanych wędlinach, tylko na paczkach.

Lynx - 8 Grudnia 2011, 12:32

Kolejny chlebek. Na drożdżach, bardziej pszenny niż żytni, ale wyszedł rewelacyjnie :) A rośnie na zakwasie, bardziej żytni niż pszenny. Zobaczymy co z niego będzie :)
Martva - 8 Grudnia 2011, 12:37

U mnie ten:
http://www.chleb.info.pl/...i-z-ziemniakami
Maszyna zrobiła. Trochę przesadziłam z czasem pieczenia, ale jest bardzo mniam.

dalambert - 8 Grudnia 2011, 12:39

Martva, ziółka jakieś dałaś ?
Martva - 8 Grudnia 2011, 12:44

Kminek i suszone pomidory z jakimiś dodatkami :)

Jadłam kiedyś fajny chleb ziemniaczany, bardzo mięciutki, delikatny i bardzo trwały, ale nie mam pojęcia co on był za jeden, pszenny, żytni, drożdżowy, zakwasowy czy co. Ale raczej jasny, a ja mam skłonność do pieczenia ciemnych - ostatnio zrobiłam jasny drożdżowy dla mojej mamy, spróbowałam i w ogóle był taki se, jak wata bez smaku (miał trochę żyta, ale niewiele), po moim poprzednim zakwasowcu mam problem żeby coś takiego chlebem nazwać ;)

Lynx - 8 Grudnia 2011, 12:45

Martva, też korzystam ze strony Mirabellki. :)
merula - 8 Grudnia 2011, 14:34

Martva napisał/a
jasny drożdżowy dla mojej mamy, spróbowałam i w ogóle był taki se, jak wata bez smaku


Andrzej nazywa to ciastem drożdżowym, a nie chlebem.

dalambert - 8 Grudnia 2011, 14:37

Flaki po warszawsku za mną biegają. Jutro się kupi a w sobotę Huuurrraaaaaaaaaaa
Kasiek - 8 Grudnia 2011, 14:39

Dziś podejście drugie (w życiu) do świątecznych pierniczków :D Trzymajcie kciuki. Czy to normalne, że ciasto się lepi do wszystkiego trochę? :mrgreen:
Ćwiartki z kurczaka natarte ziołami leżą i czekają na gorącą patelnię, a jutro będę gotować wielki gar bigosu dla tych, co nam pomogą z przeprowadzką. Ktoś jeszcze chętny? :D

Godzilla - 8 Grudnia 2011, 14:42

Kasiek, zależy z jakiej mąki. Kiedyś robiłam pierniczki i nawet przy wałkowaniu nie musiałam blatu solą podsypywać - trochę tłuszczu przejął z ciasta i wystarczyło. A innym razem zrobiłam z tego samego przepisu i musiałam sypać na grubo.
Rafał - 8 Grudnia 2011, 14:43

Ostatnio nic mi się nie klei, wszystko wychodzi jakieś takie nie takie, znaczy się, ma ktoś sprawdzony prosty przepis na ciasto do pizzy? :wink:

Nie wiem czy mąka za miękka, czy woda za twarda, zazwyczaj (no, dobra, lata temu) robiłem na oko i było ok, a teraz jakaś koszmarna skorupa się wypala.

merula - 8 Grudnia 2011, 14:54

ale jak to blatu solą? a nie mąką?
Godzilla - 8 Grudnia 2011, 15:10

Yyy, mąką. Siedzę teraz nad jakimś tekstem i myślę po prostu o kilku rzeczach na raz. :oops:
Martva - 8 Grudnia 2011, 15:24

Rafał, sprawdziłam w wyszukiwarce i podawałam taki:
'Ciasto pizzowe: trzy szklanki mąki, saszetkę suszonych drożdży (lub 25g czyli 1/4 kostki świeżych), chlap oliwy, łyżeczkę soli, pół łyżeczki cukru i ok. szklankę wody letniej oraz dowolne zioła/przyprawy wymieszać łapką, zagnieść ciasto. Przykryć miskę ścierką i odstawić na jakiś czas. Można zagnieść jeszcze ze dwa razy, jak się przypomni.'
Przy czym ta ilość wody bywa różna, bo zależy od wilgotności mąki.

Rafał - 8 Grudnia 2011, 17:01

Dzięks, wypróbuje :D
Ilt - 8 Grudnia 2011, 17:04

Rafał napisał/a
Ostatnio nic mi się nie klei, wszystko wychodzi jakieś takie nie takie, znaczy się, ma ktoś sprawdzony prosty przepis na ciasto do pizzy?

Ja na każde 1/2kg mąki daję:
- 50g drożdży (drożdże rozdrobnić z 2 łyżeczkami cukru, postawić z boku na jakiś czas).
- 3/2 szklanki ciepłej/letniej wody.
- oliwy tyle co drożdży.
- 1 łyżeczkę soli.
- + jakieś zioła.
- + czasem jeszcze trochę wody, jeżeli ciasto wychodzi za twarde.

Rafale, jak robisz ciasto do pizzy/jakie lubisz ciasto do pizzy? Grube i puszyste czy cienkie i chrupiące?

Fidel-F2 - 8 Grudnia 2011, 20:56

dalambert napisał/a
Flaki po warszawsku
znaczy co z nimi nie tak?
Rafał - 9 Grudnia 2011, 07:52

Ilt napisał/a
Rafale, jak robisz ciasto do pizzy/jakie lubisz ciasto do pizzy? Grube i puszyste czy cienkie i chrupiące?
Zazwyczaj zaczynam od tego, że gromadzę składniki i szukam kogokolwiek co by te ciasto zrobił, namawiam i molestuję żonę, zagaduje do ciotek i takich tam. Jak się nie udaje to robię gniota z pół kila mąki, drożdży, oleum i wody. Lata temu wychodziło znośne, ostatnio ni hu hu. Spróbuję martvy przepis, twój przepis, powinno w końcu się udać :D
Kasiek - 9 Grudnia 2011, 08:29

Pierniczki wyszły. Wczoraj robiłam takie cienkie, dziś spróbuję grubsze. I spróbuję znaleźć ciut większe foremki, bo moje są niewielkie. Zaczynam wracać do pomysłu przygotowania dla gości na wesele takich pierniczków ozdobionych lukrem i zapakowanych w celofan z wstążeczką :)
Witchma - 10 Grudnia 2011, 14:49

Dzisiaj test nowej szarlotki: ciasto kruche, na nim ułożone plastry jabłek, na tym budyń (waniliowy się akurat trafił) i całość zasypana kruszonką. Jadłam na ciepło - pycha. Ciekawe jak smakuje po wystygnięciu.
Kruk Siwy - 10 Grudnia 2011, 14:52

A dotrwa?
Witchma - 10 Grudnia 2011, 14:53

No przecież osobiście jej pilnuję... Bardzo pilnie zresztą.
Kruk Siwy - 10 Grudnia 2011, 14:53

Tia, no to nie ma szans, biedna szarlotka.
Witchma - 10 Grudnia 2011, 14:55

O, jak mi jej strasznie nie żal.


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group