To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Powrót z gwiazd - Kaszanka z grilla czy wściekły pies? Wybór należy do Ciebie.

furious_wizard - 24 Października 2011, 17:15

Świetna strona!
Aż myślę kiedyś zrobić tylko na ilu ludziów to?

Martva - 24 Października 2011, 17:25

W każdym przepisie na początku masz napisane np że wychodzi 5 litrów albo że można tym nakarmić dużo gości albo zamrozić większość ;)
Lynx - 24 Października 2011, 18:10

Flądra.

Jeszcze więcej flądry. :shock:

Całe wiadro flądry. :?

Komu...?

hijo - 24 Października 2011, 18:15

Martva napisał/a
E, to akurat było gupie ;P:
głupi to dla mnie jest wegetarianizm (choć nie uważam wegetarian za głupich - każdy może błądzić) :wink: :mrgreen:
Martva - 24 Października 2011, 18:22

Dżiiiiz, wybitnie mi się nie chce kłócić dzisiaj.
hijo - 24 Października 2011, 18:25

Martva napisał/a
Dżiiiiz, wybitnie mi się nie chce kłócić dzisiaj.
Martva, mnie też nie - idea wegetarianizmu jest dla mnie obca i niezrozumiała. Natomiast nikomu tego nie bronię i nie chcę nikogo zmuszać do zmiany nawyków żywieniowych. Dlatego puszczam oko i się śmieję, dlatego tekst w blogu mnie rozbawił.
furious_wizard - 24 Października 2011, 18:34

Ja też nie rozumiem wegetarianizmu. Przecież ludzie nawet ewolucyjnie nie są do tego przystosowani.
Martva - 24 Października 2011, 18:35

Mnie nie, bo za często się z nim stykam.
hijo - 24 Października 2011, 18:38

Martva, też się z nim spotykam, ale raczej nic mnie nie przekona do słuszności tego wyboru.
Martva - 24 Października 2011, 18:47

furious_wizard, jeju, internet sobie poczytaj, mnie się już nie chce. Chociaż, ojej, nie możesz chyba, bo czy ludzie są ewolucyjnie przystosowani do korzystania z internetu...?

hijo, ale w czym rzecz? Ja rozumiem że ktoś lubi mięso i chce je jeść, albo uważa że mu to potrzebne. Czemu Ty nie możesz zrozumieć że ktoś może nie chcieć, bo mu nie smakuje albo uważa że to nieetyczne, albo cokolwiek?

I kurdeż, kłócę się, naprawdę mam inne rzeczy do roboty :/

hijo - 24 Października 2011, 18:55

Martva napisał/a


hijo, ale w czym rzecz? Ja rozumiem że ktoś lubi mięso i chce je jeść, albo uważa że mu to potrzebne. Czemu Ty nie możesz zrozumieć że ktoś może nie chcieć, bo mu nie smakuje albo uważa że to nieetyczne, albo cokolwiek?

I kurdeż, kłócę się, naprawdę mam inne rzeczy do roboty :/


Widziałem tego negatywne skutki zdrowotne i dlatego tego nie akceptuję. EOT - Nie kłóćmy się

furious_wizard - 24 Października 2011, 19:02

Martva napisał/a
furious_wizard, jeju, internet sobie poczytaj, mnie się już nie chce. Chociaż, ojej, nie możesz chyba, bo czy ludzie są ewolucyjnie przystosowani do korzystania z internetu...?

hijo, ale w czym rzecz? Ja rozumiem że ktoś lubi mięso i chce je jeść, albo uważa że mu to potrzebne. Czemu Ty nie możesz zrozumieć że ktoś może nie chcieć, bo mu nie smakuje albo uważa że to nieetyczne, albo cokolwiek?

I kurdeż, kłócę się, naprawdę mam inne rzeczy do roboty :/


Uwierz mi, że nikt (a przynajmniej ja) nie chce się z Tobą kłócić. Każdy ma prawo wyboru i ja ten wybór szanuję. Mam nadzieję, że Ty też uszanujesz, że ja mam inne poglądy.
Podobnie jak hijo widziałem negatywne skutki zdrowotne i mam wyrobione zdanie.

A co do internetu, to wydaje mi się, że jesteśmy całkiem nieźle ewolucyjnie przystosowani. Czytać, pisać umiemy. Zdolność myślenia abstrakcyjnego też jest. Czego nam brakuje? ;)

Ilt - 24 Października 2011, 19:25

furious_wizard napisał/a
Podobnie jak hijo widziałem negatywne skutki zdrowotne
A ja widziałem ludzi zabijających się nożami. W związku z tym uznaję wszystkie noże za złe i nie rozumiem ludzi ich dotykających.
Do tego widziałem ludzi jedzących mięso mających problemy zdrowotne związane z dietą - na przykład niedobór witamin, jednakże jestem na tyle bystry, by zauważyć, że nie spożywanie mięsa było tego przyczyną, a źle zbilansowana dieta.
:roll:

merula - 24 Października 2011, 19:33

Lynx, właśnie zjedliśmy :wink:
furious_wizard - 24 Października 2011, 19:41

Ilt, tylko różnica polega na tym, że ja wiem kiedy widziałem negatywne skutki takiego odżywiania i zostało to potwierdzone.
Ilt - 24 Października 2011, 20:16

Proszę, nie krępuj się, zalinkuj.
Wszystko ma plusy i minusy - i jak tak patrzę pozytywny wpływ na organizm diety wege jest dużo większy niż negatywny (zwłaszcza, że wyniki niektórych badań sugerują, że np. wpływ zmniejszenia dawki karnityny na organizm jest dużo mniej szkodliwy, niż kiedyś sądzono).

furious_wizard - 24 Października 2011, 20:54

Zgadzam się. Tylko ja widzę więcej minusów, a Ty plusów. I tyle :P
Uważam, że praktyka jest ważniejsza od Pubmedu, ale jeśli prosisz, to z rodzimego podwórka ( drugi wynik z Twojego searchu):

Cytat
Significantly lower concentration of serum vitamin E in vegetarian children in comparison to nonvegetarians may be reflected with statistically significant lowering of total antioxidant status.
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/22006487

Chociaż witamina E nie jest jedynym antyoksydantem, to jest jednym z ważniejszych, a chyba nie muszę się rozpisywać na temat skutków niedoboru ;)

Cytat
Apparently healthy postmenopausal vegetarians are not significantly better in terms of carotid beta stiffness index, BAC, and BAD, but have significantly decreased BAR than omnivores. Prevention of vitamin B12 deficiency might be beneficial for cardiovascular health in vegetarians.
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/21915169

Nie zamierzam też umniejszać pozytywnych efektów stosowania tej diety (np. na incydenty sercowo-naczyniowe), bo są i temu nie można zaprzeczyć. Trzeba też pamiętać, że mimo iż ten sposób odżywiania jest znany od starożytnej Grecji, to całkiem niedawno zaczęto prowadzić rzeczowe badania z danymi statystycznymi. Dlatego nawet między uczonymi trwają dyskusje na ten temat.

Inną rzeczą jest, że ludzie, a w tym dużo Polaków, spożywa za dużo mięsa i produktów zwierzęcych, a za mało owoców i warzyw. Ale nie oznacza to, że musimy popadać ze skrajności w skrajność. Potrzebna jest równowaga. Tu właśnie widać, to o czym pisałem wcześniej. Nasz układ pokarmowy swoją długością i składem bakterii jest przystosowany do diety mieszanej.

Za najzdrowszą dietę, jest uważana kreteńska, a nie usunięto z niej mięsa. Jest zachowana równowaga.

Problem jest też taki, że jest moda na bycie "innym" (w sensie wyróżniającym się), a wegetarianizm jest na to sposobem. Spoko jak biorą się za to mądrzy ludzie, którzy poczytają, pójdą do dietetyka albo lekarza i dowiedzą się jak przy tej diecie się odżywiać, żeby zminimalizować negatywne skutki.
Gorzej jak ktoś głupi stwierdza, że będzie stosował taką dietę, bo później są problemy. Ale to samo będzie, jeśli ktoś głupi będzie jadł tylko mięcho albo żeby nie było, że nie je warzyw to weźmie jakiś giga-zestaw w Macu.

Ja jestem za równowagą :)

Lynx - 24 Października 2011, 23:53

merula, mam nadzieję, że smakowało :) Ja dzisiaj dostałam drobne 8 kg. :wink:
ilcattivo13 - 25 Października 2011, 15:35

byłem obrażony na Bakalland za syfskie masy kajmakowe, ale dziś troszeczkę mojego szacunku odzyskali. Za sprawą prażonych ziaren słonecznika na słono i na pieprznie-słono. Całkiem fajny smak mają (zwłaszcza te drugie) i cena nie jest jakoś przesadnie wysoka (tzn. w porównaniu z podobnymi przegryzkami) - ja kupiłem po 1,40 pln (paczka 50g).
fealoce - 26 Października 2011, 07:42

Prażonego słonecznika na słono kiedyś jadłam i faktycznie smaczny jest :)
Martva - 26 Października 2011, 13:38

Trafiłam bakłażany za 4zeta/kilo, krajowe, nieduże. Kupiłam cztery sztuki, dwie właśnie wylądowały na patelni jako główny składnik curry :)
ilcattivo13 - 26 Października 2011, 16:44

fealoce - to teraz spróbuj jeszcze tych pieprznie-słonych :)
fealoce - 26 Października 2011, 18:11

Jak dorwę, to spróbuję ;-)
A z nieco zdrowszych przekąsek: suszone jabłka
bierzemy jabłko, myjemy, kroimy na cieniutkie plasterki i kładziemy na kawałku płótna na kaloryferze. Następnego dnia można jeść :mrgreen: tylko lepiej ze skórki obrać, bo ze skórką są strasznie twarde

Martva - 26 Października 2011, 18:59

fealoce, weź, mam dzisiaj do obrania i splasterkowania jedną dużą miskę i jedno małe wiadro jabłek wielkości dużego orzecha włoskiego w celach suszeniowych własnie. Bleh.
fealoce - 26 Października 2011, 19:56

Takie małe są bez sensu, bo tylko człowiek się namęczy ;)
B.A.Urbański - 26 Października 2011, 20:47

No to jak takie małe i je ususzysz, to nic nie zostanie.
Lynx - 26 Października 2011, 21:04

Martva, a dlaczemu nie ususzyć takich w całości? Pamiętam jak dziadek na wsi tak robił. I gruszki- ulęgałki też. Z kuzynką wyjadałyśmy mu je z blachy... :)
Martva - 26 Października 2011, 22:41

No dobra, nie wszystkie są aż tak małe, ale sporo.
Suszenie w całości tez odpada, one są mało ładne, poobijane etc. Część sie suszy w suszarce, część się rozgotowuje na mus i pakuje w słoiki, ale obierz to, człowieku...

Lynx - 27 Października 2011, 00:40

aaa <kiwa głową>
corpse bride - 27 Października 2011, 00:56

mat uparl sie i zrobił mus ze skórkami :/ trochę mniej fajny, ale nie miałabym serca nikomu kazać obierać tylu jabłek. nawiasem mówiąc, coś mi nie wyszła pasteryzacja, widzę w niektórych słoikach pleśń :/ ile pasteryzuje się słoik 0,9l? czy wkłada się do gorącej już wody, czy podgrzewa razem z wodą? co mogłam zrobić nie tak?


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group