Powrót z gwiazd - Kaszanka z grilla czy wściekły pies? Wybór należy do Ciebie.
Godzilla - 17 Października 2011, 15:17
Jak byłam mała, to co lato przychodziły pod blok jagodziarki i wrzeszczały: Jaaagody, jagody, jagody!
Martva - 17 Października 2011, 16:52
U nas pan od ziemniaków był ze dwa tygodnie temu, zwróciłam uwagę bo u nas na wsi się drą tylko jak jest awaria wody, ale to z głośnika i mają inną intonację
Odkryliśmy z tatą mnóstwo ziemniaków poutykanych w róznych fragmentach domu i trzeba je będzie na coś przetworzyć. Kupiłam też mrożony szpinak - 2,5kg, bo w mniejszych opakowaniach był tylko taki który mi się nie podobał. Do naleśników go kupiłam, ale w sumie dotarło do mnie że przecież miałam zrobić te indyjskie ziemniaki szpinakowe. Ha.
Ilt - 17 Października 2011, 18:08
@Martva, chodzi ci o 1) placki z tartych pyr, szpinaku i co tam jeszcze czy 2) o coś innego? Jeśli pierwsza opcja, to co do nich dodajesz, jeśli druga, to daj cały przepis, ślicznie proszę.
Lis Rudy - 17 Października 2011, 18:21
Godzilla napisał/a | Jak byłam mała, to co lato przychodziły pod blok jagodziarki i wrzeszczały: Jaaagody, jagody, jagody! |
Do mnie z kolei dociera co jakiś czas cygańska orkiestra podwórkowa i nagina non stop te same melodie. Dziąsła cierpną od tego wykonania.
Kończę gulasz. Z ostatnimi zebranymi grzybkami w tym roku.
Szloch...
Nowych już nie będzie. Za zimno niestety.
Martva - 17 Października 2011, 18:28
Druga, i wstawiam cytat z maila (mail do mojej siostry od znajomego, nic nie zmieniałam w treści):
Szpinak z ziemniakami, czyli SAAG ALOO
--------------------------------------------------------------
SKŁADNIKI masali:
1 łyżeczka ciemnej gorczycy (nie do kupienia, szukamy w różnych
sklepach, w zielarskich też, ale póki co nie znaleźliśmy)
-- ciemną gorczycę zastępujemy białą
1 łyżeczka kardamonu
1 łyżeczka kminu rzymskiego
1/2 łyżeczki czarnuszki (niedawno udało mi się kupić w Jubilacie, nie
było wcześniej nigdzie)
1 duża cebula
4 ząbki czosnku
2 cm świeżego imbiru
1/2 łyżeczki kurkumy
1/2 łyżeczki chilli
3 pomidory
SKŁADNIKI saag aloo:
4 średnie ziemniaki
świeży szpinak, albo mrożony w liściach (w sumie ten mrożony jest
wygodniejszy w obsłudze niż świeży, byleby to nie była ta papka
szpinakowa, ani szpinak w sosie śmietanowym, bo bardzo często w
sklepach jest tylko taki)
1/2 łyżeczki kozieradki (można kupić w Herbapolu, no i od niedawna w Jubilacie)
PRZYGOTOWANIE:
Pokrój cebulę w plastry. Zmiażdż czosnek. Obierz i drobno pokrój
imbir. Szpinak włóż do garnka i gotuj w minimalnej ilości wody.
(Pamiętaj, że w mrożonym jest jej całkiem sporo.)
Rozgrzej olej na patelni. Wsyp na niego: kmin rzymski, gorczycę,
czarnuszkę i kardamon. Podsmaż chwilkę.
Wrzuć cebulę, czosnek i imbir. Nie smaż, tylko duś pod przykryciem
(wtedy cebula robi się słodsza) przez 10 minut.
Pokrój w kostkę ziemniaki (nie za drobno) i wrzuć do rozgotowanego
szpinaku. Ziemniaki mają zmięknąć w szpinaku, a nadmiar wody ma
odparować. W efekcie ma zostać taka breja szpinakowa, a w niej
kostki ziemniaków nie rozgotowane za bardzo.
Podczas, gdy ziemniaki będą się gotować w szpinaku, pomidory obierz za
skórki i pokrój w ćwiartki. Dosyp do duszącej się cebuli kurkumę i
dorzuć pomidory. Na większym ogniu pozwól pomidorom rozpaść się, co
powinno zająć kolejne 10 minut. Gotową papkę
przyprawowo-cebulowo-pomidorową, czyli masalę, posól i dodaj do niej
chilli.
Ugotowane w szpinaku ziemniaki posyp kozieradką. Wymieszaj i wlej
gotową masalę do szpinaku. Razem chwilę niech się pogotuje- na tyle,
żeby ziemniaki się nie rozpadły, ale smaki wymieszały.
Ha, no i wyszło że kłamałam
Martva napisał/a | W przepisie znajomego nie występował ani kmin, ani kminek. |
Godzilla - 17 Października 2011, 18:37
Ja czarnuszkę kiedyś dostałam w budce z ziołami na bazarku.
Ilt - 17 Października 2011, 18:39
Zaraz, zaraz, my o tym rozmawialiśmy kilka stron wcześniej. Damn, pamięć.
Z drugiej strony to prawie dwa tygodnie temu było, mogłem nie skojarzyć.
Osobiście polecałbym wymienienie cebuli na czarcie łajno.
Fidel-F2 - 17 Października 2011, 19:05
Ilt, możesz wywalić ten obrzydliwy awatar? K..., mać, nie mogę patrzeć na ekran
merula - 17 Października 2011, 19:08
Fidel-, nie znasz się. Ilt, to autoportret?
Witchma - 17 Października 2011, 19:08
Fidel, widzę, że wyraźnie Ci się nudzi. A jak nie możesz patrzeć, to nie patrz.
merula - 17 Października 2011, 19:09
łeee.... już zmienił
Fidel-F2 - 17 Października 2011, 19:11
Ilt - 17 Października 2011, 19:16
Fidel-F2 napisał/a | Ilt, możesz wywalić ten obrzydliwy awatar? K..., mać, nie mogę patrzeć na ekran |
merula napisał/a | Fidel-, nie znasz się. Ilt, to autoportret? |
Fidel - ja ci ohydztwa nie wypominałem, ot dodałem regułę do adblocka.
Ale tak, ogólnie to zamierzałem zmienić. Szukałem czegoś co pasowałoby do Mae West (sygnaturkuję ją w cycacie [czy jakoś tak ]) i pierwsze co mi przyszło do głowy to nagi, a przepraszam - półnagi, mężczyzna.
Ale z drugiej strony - ja ci nie wypominałem, ty mi tak, from Russia with love grabkami z piaskownicy. ;*
merula, a na to pytanie ci nie odpowiem.
e: no dobra, wolę ten drugi. Zmienię jutro. Albo pojutrze.
Fidel-F2 - 17 Października 2011, 19:22
Ilt napisał/a | Fidel - ja ci ohydztwa nie wypominałem, ot dodałem regułę do adblocka. | jakiego ochydztwa?
a awatar masz obrzydliwy, no kuźwa nie mogę jeść
Agi - 17 Października 2011, 19:23
Fidel-F2 napisał/a | a awatar masz obrzydliwy, no kuźwa nie mogę jeść |
Nie czytaj przy jedzeniu, zdrowszy będziesz.
Co jest obrzydliwego w nagim męskim torsie?
Ilt - 17 Października 2011, 19:58
Fidel-F2 napisał/a | jakiego ochydztwa? | Skoro koniecznie chcesz wiedzieć - brody i wąsów a'la fryzjer umarł w trakcie i niefajnej gołej klaty + z tego co pamiętam (tego nie jestem pewien, a nie zmusisz mnie do przyjrzenia się dokładnie) zbyt dużego brzuszka.
Twój awatar nie jest dla mnie zabawny, jest nieestetyczny. Zignorowałem go bez słowa, bo jestem dobrze wychowany i nie chciałem robić ci przykrości ni afery/awantury.
Fidel-F2 - 17 Października 2011, 20:23
zszedłem
Witchma - 17 Października 2011, 20:30
Koniec dyskusji awatarowej w wątku kulinarnym.
Agi - 17 Października 2011, 20:33
Przygotowuję na jutrzejszy obiad rostbef duszony w warzywach. Pachnie tak apetycznie, że już jestem głodna.
Lis Rudy - 17 Października 2011, 20:36
Agi napisał/a | Pachnie tak apetycznie, że już jestem głodna |
Dżizas !!!
Przeczytałem aseptycznie
Witchma, nie denerwujcie się z koteckiem bo się jeszcze napuszycie. Oba :mrgreen:
Agi - 17 Października 2011, 20:41
Lis Rudy napisał/a | Dżizas !!!
Przeczytałem aseptycznie |
Zapewniam Cię, że nie dodaję środków odkażających do jedzenia.
Lis Rudy - 17 Października 2011, 20:45
Agi, wy w tej Wielkopolsce jacyś oszczędni jesteście
Wcale by mnie to nie zdziwiło
Agi - 17 Października 2011, 20:52
Myję garnki po użyciu, a nie w trakcie.
merula - 17 Października 2011, 21:16
miałam w planie gołąbki, ale mi się nieeee chceeee...
potrzebuję wizyty mamy z żarełkiem dla chorego dzieciątka.
Lis Rudy - 17 Października 2011, 21:20
merula napisał/a | potrzebuję wizyty mamy z żarełkiem dla chorego dzieciątka | Znaczy Cię ???
merula - 17 Października 2011, 21:25
nie, do mię.
Lis Rudy - 17 Października 2011, 21:26
merula, a co byś wchłonęła ?
merula - 17 Października 2011, 21:43
cokolwiek dobrego, ciepłego i ugotowanego nie przeze mnie. poza flakami.
Lis Rudy - 17 Października 2011, 21:46
merula, bitki wołowe w sosie chrzanowym ? Zrazy zawijane ? Bigos ? Zupa szczawiowa ?
merula - 17 Października 2011, 21:50
może być wszystko z tego zestawu? chcesz mnie poratować złoty człowieku?
|
|
|