Pako - 23 Sierpnia 2006, 09:30 Zmienianie samego siebie nie odmieni świata... to jak walka z wiatrakami. Ale śiwatu potrzeba takich wariatów, którzy na przekór światu będą inni, nie wiem czy lepsi, ale inni. Będą się zmieniali. Kto wie? Może kiedyś kropla przepełni kielich i świat jednak się odmieni? A na razie zróbmy sobie wszechświat wakacyjny 
Wiedźma - 26 Sierpnia 2006, 17:50 Póki co powstaje calkiem fajny "wszechswiat forumowy". Będąc na spotkaniu w Lublinie takie odniosłam wrażenie 
Selithira - 26 Sierpnia 2006, 18:07
Zaczarowany wszechświat forumowy 
Wiedźma - 27 Sierpnia 2006, 09:59 Najlepsze w nim jest to, że on jest realny Ludzie są prawdziwi  Nieprawdziwe są chyba tylko Wiedźmy
Wiedźma - 27 Sierpnia 2006, 11:03 A porażające opowiadanie o wiedźmie autorstwa Romka P. pojawiło się w Nowej Fantastyce, w aktualnym numerze. Tam jest prawdziwa wiedźma, ale też łamiąca delikatnie stereotyp
Agi - 27 Sierpnia 2006, 11:08 I owszem czytałam, dałam wyraz w wątku Romka. To nie wiedźmy są sprawcami naszych nieszczęść, tylko my sami poprzez swoje działania. Bohater miał wybór, to co go spotkało było IMHO konsekwencją jego decyzji. Nie piszę nic na temat treści opka, żeby nie spojlerować
Wiedźma - 27 Sierpnia 2006, 11:17
Dokładnie, sami prosimy wiedźmy, a potem chcemy zrzucić odpowiedzialność na nie, jeśli nasze decyzje okażą się błędne.
Piękne opowiadanie
Agi - 27 Sierpnia 2006, 12:55 Pozwolę sobie wyręczyć Słowika. To zdanie brzmi: "- Wiedźma, panie. Uwierz, to znacznie gorzej niż kobieta." No i co Ty na to 
Słowik - 27 Sierpnia 2006, 16:35 Hehehe, exactly
Wiedźma - 27 Sierpnia 2006, 16:57
Mam wyrazić swoje zdanie jako kobieta, czy jako Wiedźma? 
Wiedźma - 27 Sierpnia 2006, 17:54 A mnie najbardziej podoba się ta kwestia:
To właśnie zdumiało Rodriga najbardziej. Gdy karzeł użył słowa wiedźma, rycerz już wiedział, czego się spodziewać. Był gotów na jakieś czary, okadzanie ziołami, zaklęcia wypowiadane nad ogniskiem… Jednak ludzi umiejących pisać Ayala obawiał się najbardziej. Agi - 27 Sierpnia 2006, 18:36 Wiedźmo, przytoczone przeze mnie zdanie Słowik określił jako boskie, nie ja
Ja tylko spróbowałam wejść w jego myśli i znaleść zdanie, o którym wspomniał w wątku Romka.
Dla mnie ważnym przesłaniem opka jest to: ... zrozumiał, że kto tanio kupuje, zawsze jest traktowany jak dłużnik, nie hojny dobroczyńca. Zwłaszcza musiało się to tyczyć konszachtów z wiedźmą. Wiedźma - 29 Sierpnia 2006, 20:29 Ale nie wszystkie wiedźmy na szczęście chća coś za coś Bywają też wiedźmy bezinteresowne, które dają dary z życzliwosci
Warunek, muszą one być dobre
To jakie mielibycie zyczenia do wiedźmy?
Tomcich - 29 Sierpnia 2006, 20:29 Ja też przeczytałem opko, fajne. Chciałem jednak zwrócić uwagę na inny aspekt Wiedźmy. Jest ona tutaj jedynie pośrednikiem i raczej pełni funkcję służebną w stosunku do sił czyniących zemstę, o czym świadczy końcówka opowiadania
Wiedźma - 29 Sierpnia 2006, 20:32 Ona tylko wskazała odpowiednie osoby i drogę, bo też taka przeważnie jest rola wiedźmy
Agi - 29 Sierpnia 2006, 20:36 Wiedźmo poproszę o pancerz, od którego będzie się odbijała głupota i bezinteresowna podłość tzw. bliźnich
Tomcich - 29 Sierpnia 2006, 20:36 Tak, ale w opowiadaniu nie działała ona swobodnie, raczej działała na zlecenie odgórne.
Agi - 29 Sierpnia 2006, 20:39 A ja odniosłam wrażenie, że ciemne moce były na jej usługach i działały na jej zlecenie. Tomcich - 29 Sierpnia 2006, 20:43 Agi55
Polecam w końcówce opowiadania przemyślenia Armiani - ja to odczytałem jakby jednak wiedźma była na usługach.
Agi - 29 Sierpnia 2006, 20:50 Tak pamiętam, nawet nie muszę sięgać do tekstu. No tak, to chyba Ty masz rację. A może Romek nam powie "co autor miał na myśli" (ulubione pytanie mojej polonistki )
Wiedźma - 29 Sierpnia 2006, 20:56 Wiedźma była posrednikiem A zło potrzebuje pośredników.
Romek P. - 29 Sierpnia 2006, 21:09 Podrzucę wam klucz do interpretacji. W samej końcówce rola wiedźmy jest w jednym zdaniu BARDZO precyzyjnie wyjaśniona - i to jest punkt pierwszy. Drugim jest fakt, iż wiedźma nie występuje solo. Jest to rodzeństwo: dwóch braci i siostra. Troje. A w mojej ulubionej epoce historycznej trzy było liczbą BARDZO symboliczną
Romek P. - 29 Sierpnia 2006, 21:21
Aha, i mam pytanie: dlaczego zło? To znaczy, kto tu naprawdę był zły?
Wiedźma - 29 Sierpnia 2006, 21:23 Trójkat jest prastarym narzędziem magii.
Tylko że był też zwyczaj, że na przykład trójkąt ułozony z jakichś 3 kawałków chronił właśnie dziecko przed kradzieżą złym okiem
Edit: Zły był bohater Ale też tylko pozornie Pragnął zemsty, jednak trudno wskazać kogoś, kto by jej nie pragnął za śmierć swoich najblizszych??? Smierć za śmierć, odwieczny problem ludzkości.
Agi - 29 Sierpnia 2006, 21:27 IMHO zły był Ayala. Wszystko co go spotkało, było konsekwencją jego wolnego i świadomego wyboru. Może zresztą nie do końca świadomego - żądza zemsty go zaślepiła. Tomcich - 29 Sierpnia 2006, 21:29 Romek P.
Czy mam rozumieć, że wiedźma występuje w trzech osobach.  Czyli, że ta trójka to wiedźma właśnie? Tak na to nie patrzyłem. Ale to otwiera pole do szeregu nowych interpretacji.
Romek P. - 29 Sierpnia 2006, 21:30
Tak, Ayala. A jeżeli jeszcze zastanowisz się, kto naprawdę go ukarał i czyimi rękoma... możesz dojść do ciekawego wniosku
Romek P. - 29 Sierpnia 2006, 21:33 Tomcich:
Nie, to są trzy autonomiczne postacie. Skoro już bawimy się w interpretację tego opowiadania, to spójrz: każda z tych postaci pełni nieco inną funkcję a trzy... no to ta liczba symboliczna...
Tomcich - 29 Sierpnia 2006, 21:33 Nawet Ayala doszedł do tego wniosku
Agi - 29 Sierpnia 2006, 21:33 Ten ciekawy wniosek to Remolino - on wskazał drogę do wiedźmy. |
||||||||||||||||||||||||||||
