Planeta małp - Co nas śmieszy?
Matrim - 15 Listopada 2010, 19:59
merula, a ile obstawiłaś?
merula - 15 Listopada 2010, 20:35
jak zwykle nic, za daleko mam do bukmachera
o co zresztą nieustająco ma do mnie pretensje ślubny.
mBiko - 18 Listopada 2010, 00:10
Okazuje się, że Potwór bywa czasami Ciasteczkowy. Widok jak siedzi blisko piętnaście minut nie wypuszczając herbatnika z paszy doprowadził mnie prawie do łez ze śmiechu.
Godzilla - 18 Listopada 2010, 07:10
mBiko, zdjęcie, zdjęcie! Potwory robią świetne miny jak coś przeżuwają.
ketyow - 18 Listopada 2010, 20:29
Mistrzowie rządzą
Sauron - 18 Listopada 2010, 20:32
ketyow,
mBiko - 18 Listopada 2010, 20:40
Godzilla, nie było szansy. Potwór okupywał moje kolana i nie miałem jak jej ucapić.
ketyow - 18 Listopada 2010, 23:42
Jeszcze parę chwil na mistrzach i umrę ze śmiechu
Witchma - 19 Listopada 2010, 16:39
Właśnie odkryłam, że kiedy normalny człowiek kończy pracę, wraca do domu, a kiedy ja kończę pracę, najczęściej z niego wychodzę
19 listopada Dniem Idiotycznych Odkryć!
Sauron - 19 Listopada 2010, 19:40
konkurs z geografii. Nie cierpię tego przemiotu, nic mnie tak nie nudzi, zgłosiłam się żeby było śmiesznie. Tak, przeszłam do następnego etapu.
Fidel-F2 - 20 Listopada 2010, 05:56
Sauron napisał/a | z geografii. Nie cierpię tego przemiotu, nic mnie tak nie nudzi | nic już lepiej nie mów
shenra - 21 Listopada 2010, 17:43
Młoda gania za swoją koleżanką z golarką do swetrów, która bzyczy jak wibrator, no nie wiem czy płakać czy śmiać się.
ketyow - 21 Listopada 2010, 20:30
Sauron, ja się zgłosiłem na przedsiębiorczość kiedyś, też żeby było śmieszniej - a tak naprawdę po prostu próbowałem się w każdym konkursie, żeby się sprawdzić. Bez żadnego przygotowania przeszedłem do następnego etapu jako pierwszy uczeń naszego technikum od 20 lat Pani od przedsiębiorczości była wniebowzięta, gorzej, że na drugim etapie w tłumie ludzi z ekonomików czułem się jednak jak niewłaściwy człowiek w niewłaściwym miejscu. Pociesza mnie myśl, że żaden z nich nigdy nie doszedł do drugiego etapu konkursu elektronicznego w naszej szkole No i żeby nie było - ja też nie
Fidel-F2 - 21 Listopada 2010, 22:08
shenra napisał/a | golarką do swetrów, która bzyczy jak wibrator | shenra, aż tak jest źle?
Witchma - 23 Listopada 2010, 20:49
Wampiry grające w minigolfa.
Choć to się raczej nadaje do tematu "Co nas załamuje", ewentualnie "Co nas roz*****ala"
Agi - 23 Listopada 2010, 20:52
A co masz przeciwko minigolfowi? Poprawia zdolność koncentracji, później takiemu wampiru łatwiej w żyłę trafić.
mBiko - 23 Listopada 2010, 21:01
Witchma, czy to kawałek sama-wiesz-czego?
Witchma - 23 Listopada 2010, 21:03
mBiko, jakże by inaczej...
I jeszcze "celują piłeczkami do różnokształtnych celów"...
Sauron - 23 Listopada 2010, 21:26
przypomniało mi się, jak kiedyś mieliśmy przemówienia na WOSie i namówiłam znajomego, żeby zrobił o koszach na śmieci. Cały wieczór mu przedstawiałam pomysł i namawiałam, ale zgodził się. Miał jakiś plan do rejestrowania koszy na śmieci, utylizacji zużytych pojemników i organizacji UDUŚ - urzędu do utylizacji śmietników jak zaczął o tym mówić, to nie mogłam wytrzymać ze śmiechu.
Arya - 23 Listopada 2010, 21:27
Sauron, i jak mu poszło?
Sauron - 23 Listopada 2010, 21:29
chyba dobrze nauczycielka mówiła, że temat jest nieważny
Arya - 23 Listopada 2010, 21:32
Sauron napisał/a | nauczycielka mówiła, że temat jest nieważny |
Z jakiego powodu? Wszakże śmieci to Ważna Sprawa Społeczna (czy jakoś tak )
Sauron - 23 Listopada 2010, 21:34
to miało wnieść polską gospodarkę na szczyt... czy jakoś tak.
Nieważny w znaczeniu że ocenia sztukę prezentacji, nie temat. Tak więc ktoś mówi o karze śmierci, ktoś o aborcji, ktoś o ekranizacjach książek, a ktoś o śmietnikach
Arya - 23 Listopada 2010, 21:35
Przynajmniej nie monotematycznie
ketyow - 23 Listopada 2010, 23:10
Przypomniało mi to jak na przedsiębiorczości mieliśmy zrobić projekt firmy. Mój był chyba najlepszy jeśli chodzi o budowę i możliwość realizacji. Zakład Pogrzebowy... Życie
dalambert - 23 Listopada 2010, 23:14
ketyow, a blat z pogotowiem przewidziałeś
ketyow - 23 Listopada 2010, 23:25
Nie, za daleko do Łodzi
illianna - 23 Listopada 2010, 23:27
shenra napisał/a | Młoda gania za swoją koleżanką z golarką do swetrów, która bzyczy jak wibrator, no nie wiem czy płakać czy śmiać się. | no biorąc pod uwagę, że to TA młoda, to ja bym się bała
dalambert - 25 Listopada 2010, 21:45
Dziecie jak raz z koleżanką zwiedzało Centrum Kopernika. Jest tam taki kołowrotek "chomiczy' ale ludzkich gabarytów. Koleżanka ambitnie postanowiła spróbować. Kręciek ruszył , koleżanka wywinęła kozła tak dotkliwie, że bez zszycia rozciętej brody się nie obyło.
Komentarz mojej ukochanej córeczki ; "No ty to się na chomika nie nadajesz"
shenra, Pozdrowienia
ancepa - 26 Listopada 2010, 11:53
Byłam w centrum Kopernika w ten wtorek. Do kołowrotka "chomiczego" cały czas taka kolejka, że nawet nie spróbowałam.
A rozśmieszyło mnie jak weszłam do jednego z pokoików i upadłam na ścianę! Okazało się, że jest specjalnie zbudowany tak, żeby stracić orientację. Ma krzywą podłogę i ściany, ale oczy tego nie zauważają.
|
|
|