Piknik na skraju drogi [książki/literatura] - David Weber: cykl o Honor Harrington
dalambert - 16 Lutego 2010, 22:22
Ech , ech planety Alphian = to obawiam sie jednorazowe opowiadanie z lordem hakonem- zresztą nie Weber je pisał, a i urocze nawiązanie do historycznej draki w której niejaka Wenus z Milo straciła obie łapki. Cóż Haakon postać sympatyczna i można by go w ładną opowieść poprowadzić, ale Weber nakręcił tyle spraw, ze sie nie wyrobi.
Mnie osobiście bardzo brakuje opowieści o wydarzeniach na planecie Casimir w Silesji gdzie Honor rozpirzyła messańską kolonię niewolnicza i uratowała osobistego "ochroniarza" hrabiny Tor.
Dit BenHA - 16 Lutego 2010, 22:54
Lynx sorry za skróty ale większość Honorki czytałem po angielsku a dopiero później przetłumaczone na jezyk polski i utkwiły mi w pamięci te z orginalow .Dalambert co do histori z Haakonem pan weber chyba nie lubi cudzych pomyslow ,pamietam jak na Baen Bar szalala dyskusja czy nie dałoby się wyposażyć kutrów w lance grawitacyjne oraz torpedy plazmowe i pan Weber stanowczo pomysł odrzucił,w ogole i szczególe pan weber jest strasznie zazdrosny o honorverse , potwierdza to inna historia udało mi się znaleźć na FAN FICTION net amatorskie powiadanie książkę z świata honorverse było całkiem całkiem wystarczyło troszkę doszlifować i byłby fajny cykl poboczny lecz cóż pan weber postraszył autora i poszło to w piach P. S. Czytam Misssion of Honor jak na razie w ataku na Manticore można doszukać się podobieństwa do ataku III Rzeszy w1939 r a w szczególności operacji floty podwodnej o kryptonimie "cios palką" ,jestem około 30 rozdziału P.S. 2 przeczytałem cala MoH i az sie boje co nasz uwielbiony mistrz wymyśli w następnym tomie i co najważniejsze kiedy,.....znowu jestem na "głodzie "
Lynx - 22 Lutego 2010, 19:17
Dit BenHA, jak my wszyscy
rocker - 13 Marca 2010, 22:16
No. Zaliczone.
MoH.
Znaczy się
Oj będzie się działo w następnej części. Manties i Heaven razem przeciw Filaretowi (liga).
dalambert - 14 Marca 2010, 10:10
rocker napisał/a | Manties i Heaven razem przeciw Filaretowi (liga). |
Kto to jest Filaret ? Jakiś kumpel filomaty ?
goderic - 26 Marca 2010, 17:43
ktoś może wie kiedy pojawią się polskie wydania Torch of freedom i Mission of Honor?
goderic - 26 Marca 2010, 17:48
odnośnie wcześniejszej dyskusji to Mesa się nieźle wkopała zadzierając z Elżbietą, Elois i Gustawem na dokładkę , prawie mi ich szkoda, żadne z nich nie nie wybaczyłoby mniejszego przekrętu a co dopiero wciągnięcia ich w takie bagno
Adanedhel - 26 Marca 2010, 17:49
Po pierwsze powinieneś przywitać się w wątku Biją.
Po drugie ToF podobno ma się ukazać w grudniu, MoH jeszcze nawet po angielsku nie ma. Na ten rok nie masz co liczyć na tłumaczenie.
Po trzecie edytuj posty, a nie wysyłaj dwa pod rząd.
Agi - 26 Marca 2010, 18:49
Adanedhel, dziękuję, wyręczyłeś mnie.
dalambert - 26 Marca 2010, 19:35
Adanedhel napisał/a | Po drugie ToF podobno ma się ukazać w grudniu, |
Nie ma nadziei że wcześniej
goderic - 26 Marca 2010, 21:53
sorki poprawie się
Adanedhel - 27 Marca 2010, 08:47
dalambert napisał/a | Nie ma nadziei że wcześniej |
To kompletnie nieoficjalna informacja. Nie zapowiedź. Tak więc nie wiem.
dalambert - 27 Marca 2010, 18:54
Adanedhel, wiadomość jest koszmarna miałem nadzieję na maj /targi książki/ lub czerwiec w USA wychodzi Misja , a u nas Pochodnia wolności - ładne połączenie
goderic - 27 Marca 2010, 19:16
Zapowiada się długie czekanie, a szkoda bo z tego co przeczytałem to Pochodnia, Misja i Zarzewie stanowią praktycznie uzupełniającą się całość i powinno się je czytać jedna po drugiej, inaczej można się pogubić i ciężko zrozumieć o co chodzi
Co do poruszonego wcześniej wątku z możliwym dołączeniem Haven do Sojuszu to raczej mało prawdopodobne w końcu toczą ze sobą wojnę od jakichś 20 lat a i wcześniej się nie lubili. Do tego dochodzi fatalna dla obu stron bitwa o Manticor i warunki pokoju przedstawione Heven (podobno nie najlepsze i przedstawione jako ultimatum - to akurat może się zmienić podobno te rozdziały nie zostały jeszcze dopracowane). Wątpię by po czymś takim przywódcy a w szczególności obywatele z jednej i drugiej strony zgodzili się na sojusz z niedawnym wrogiem, zwłaszcza że Heven nie ma wojny z Ligą na karku, a z z samą Mesą może sobie poradzić bez pomocy choć nie bez problemów ale do tego są akurat przyzwyczajeni.
dalambert - 27 Marca 2010, 19:24
goderic napisał/a | Co do poruszonego wcześniej wątku z możliwym dołączeniem Haven do Sojuszu to raczej mało prawdopodobne w końcu toczą ze sobą wojnę od jakichś 20 lat a i wcześniej się nie lubili. Do tego dochodzi fatalna dla obu stron bitwa o Manticor i warunki pokoju przedstawione Heven (podobno nie najlepsze i przedstawione jako ultimatum - to akurat może się zmienić podobno te rozdziały nie zostały jeszcze dopracowane). |
Jak się wszyscy zorientują że od stu dobrych lat byli manipulowani przez Messę i Detwilerów chcących równaniem przejąć władzę w galaktyce to im wzajemne wojowanie przejdzie jak ręką odjął.
Natomiast fakt i Zarzewie i pochodnia i misja to właściwie jedna calosć i to czekanie jest wyjatkowo wkurzające
goderic - 27 Marca 2010, 19:35
Nie chodziło mi o to że będą ze sobą dalej walczyć ale miedzy nie strzelaniem do siebie a sojuszem jest spora różnica. Zwłaszcza że to obywatele w szczególności Haven mogą nie chcieć sojuszu, a jak wiele razy autor wspomniał rządzący nie działają w próżni i nie mogą ignorować nastrojów społecznych Choć dla Manticor sojusz z Haven może być na rękę zwłaszcza, że nie wiadomo jak zachowa się Imperium:stworzy to potencjalnie olbrzymi teatr działań wojennych i może sprawić że Liga przejrzałaby na oczy i przestała traktować ich jak bezczelnego robaka, którego szybko zniszczą. Uświadomienie sobie przez Ligę skali problemu mogłoby zaowocować niemilitarnym rozwiązaniem problemu.
dalambert - 27 Marca 2010, 20:07
goderic, To tylko powieść/ acz fajna/ autor wiele rzeczy wrzucił i konsekwencji nie opisał =
jak naprawdę może funkcjonować społeczeństwo gdzie długość życia to 250 - 300 lat . Toż w tym Honorversum sa Państwa czy planety gdzie prolong jest dostępny już w trzecim i czwrtym pokoleniu.
Ot chociażby : W jakim wieku Roger syn Elżbiety III ma szansę objąć panowanie po szanownej Mamusi ?
I co moze z tego wyniknąć ?
goderic - 27 Marca 2010, 20:28
Wiem że to powieść po prostu jestem ciekawy w jaki sposób Haven zostanie "przekonane" do sojuszu tak by było to chociaż śladowo realistyczne/wiarygodne, a nie naciągane do granic, co bardzo obniżyłoby poziom książki i cyklu jak dotąd dość wysoki.
Problem z długością życia jest bardzo ciekawy. Jeśli przyjmiemy dla ułatwienia że Elżbieta ma 50 lat i będzie w sumie żyła 250 to zostaje jej 200 lat rządów.jeśli przyjmiemy że jej syn ma 25 lat to w chwili objęcia trony będzie miał z 225 co przy takiej samej długości życia da mu 25 lat rządzenia. Jeśli nie zostanie wynaleziony kolejny sposób na przedłużenie życia i będzie on miał następce w wieku 25 lat to też będzie on/ona rządzić z 25 lat. Jeśli będzie miał następce w późniejszym wieku to czas rządów się wydłuży o tyle o ile później będzie miał potomka. To rodzi pytanie czy ludzie żyjący 250-300 lat uznają zmieniających się co 25 lat władców za gwarancję stabilności i dobrobytu czy wręcz przeciwnie i będą naciskali na to by na przykład tron obejmował ktoś kto ma w perspektywie dłuższe rządy np 50 albo 100 letnie.
Dit BenHA - 28 Marca 2010, 11:05
Witam wszystkich Honorverse maniakow co do wypowiedzi Goderica tej o sojuszu manties i havenites to jest to niemal w 100 % pewne jeżeli czytało się MoH jest tam wspomniane ze to do Haven pierwsze dotarli Zilwicki i Cachat ,a propozycja wyslania floty na odsiecz Manticore wyszla od Theismana i Pritchart. Chyba można to nazwać realpolitik w wykonaniu havenites Nie daja mi tylko spokoju następujące szczegóły :1. co ze zdobytymi w bitwie o Manticore okrętami floty Haven , zostały zniszczone w ataku Mesy lub wcześniej wysadzone przez manties albo wysłane do stoczni złomowych w celu pozyskania surowców, i moja cicha nadzieja zostały zakonserwowane w oczekiwaniu na decyzje co z nimi zrobic .Rozważając ostatnia możliwość z 1 pkt. to ewentualny sojusz ma niemal od ręki flote z zalogami dla okrętów{jeńcy z 1 bitwy o Manticore}.2 co dzieje się w sektorze Silesi ,czy baza floty z Sidemore ma możliwość budowy najnowszych klas do klasy Nike i Agamemnon wlacznie oraz czy maja tam możliwość produkcji rakiet najnowszych klas tudzież wyposażenia.3. co dzieje sie w systemie Yeltsin oberwali od Mesy równie ciężko co manties a jak pamiętam z poprzednich tomów to w sumie ich marynarka była w pewnej chwili druga co do wielkości w sojuszu i najnowocześniejszą w nim . 4. co zrobi Erewhon sojusznik Haven z ToF wiemy ze od terenu de facto mesy dzieli ich zaledwie jeden tranzyt.5. czy sektor Maya i Barregos przyłączą się do sojuszu manties 5. jak zareaguje system Beowulf ktory posiada najlepsze informacje o manties i mesie.6. czy w efekcie utraty większości przemysłu stoczniowego w systemie Manticore można/należy się spodziewać się ze rozbudowie i modernizacji ulegnie cały przemysł ciężki Qudrant Talbott [mysle glownie o systemie Rembrandt i jego stoczniach].Dalambert co do wykorzystania potomstwa JEJ WYSOKOŚCI ELŻBIETY CESARZOWEJ IMPERIUM MANTICORE to mam nastepujaca wizje wicekról Quadrant Talbott [syn] i wicekrólowa{córka]Protektoratu Silesii
dalambert - 28 Marca 2010, 11:15
Dit BenHA, na początek - won te cholerne anglicyzmy , bo już nie łapię o co Ci biega Dit BenHA napisał/a | manties | to o ciebie messa czy Mancitore
Dit BenHA - 28 Marca 2010, 11:19
manties- Manticore,havenites- Haven, sollies -Liga solarna ,mesa -MESA[Agliment] czyli Manpower lub jak kto woli ci źli wredni.Dalambert przepraszam za anglicyzmy ale za bardzo mi spasowały gdy czytałem ebooki ,niestety teraz używam ich odruchowo
dalambert - 28 Marca 2010, 11:40
Dit BenHA, Ok -
jeżeli czytałeś e-booka Misji Honor to czym się to kończy? Bo tu były wieści , że HH leci do Haven i tam dyktuje rozsądny układ pokojowy .
Czy wreszcie treecaty zaczęły dzialać w Mancitore jako członkowie społeczeństwa i istotny element np. służb specjalnych ?
Dit BenHA - 28 Marca 2010, 11:50
manties- Manticore,havenites- Haven, sollies -Liga solarna ,mesa -MESA[Agliment] czyli Manpower lub jak kto woli ci zli wredni.Przepraszam za anglicyzmy ale czytając ebooki za bardzo mi spasowały i teraz używam ich odruchowo
dalambert - 28 Marca 2010, 11:53
Dit BenHA, coś Ci się post powtórzył
Dawaj na temat
Dit BenHA - 28 Marca 2010, 12:20
ojoj ale obsuwa nic nie było z tego co pamiętam odnośnie treecatow ale sprawdzę jeszcze raz moglem coś przeoczyć, co do HH i traktatu pokojowego to masz racje ale żeby nie było za łatwo to pojawia się Zilwicki + Cachat z"ciekawostkami" z Płaskowzgórza. Akcja MoH jak dla mnie pod koniec sprawia wrażenie uciętej ,mam takie same wrażenie jak po wojnie honor wydanej u nas sztucznie w 2tomach .Chyba ze pan Weber w kolejnym tomie honorki chce nam na powitanie zaserwować 3 Bitwę o Manticore ,bo przecież z końcówki książki wiadomo ze do systemu manticore zbliża się flota Ligi Solarnej, prezydent Republiki Przystani wysyła na pomoc własną flotę .Dochodzą jeszcze informacje uzyskane przez duet Zilwicki -Cachat,informacje z Beowulfa ktorego flota jest o 1 tranzyt od stacji końcowej robaczej dziury.P.S. staralem sie nie uzywac aglicyzmow ... ale bylo to niemal nad moje sily
dalambert - 28 Marca 2010, 12:44
Ps - no to mnie trafiłeś co innego andlicyzmy w nazwach nie używanych w tłumaczeniu, co innego samodzielne przekręcanie nazw wlasnych na polski .
Dit BenHA napisał/a | z Płaskowzgórza. | Dit BenHA napisał/a | prezydent Republiki Przystani | Dit BenHA napisał/a | stacji końcowej robaczej dziury |
Fajnie. ale co to za cholery są
Dit BenHA - 28 Marca 2010, 13:19
Dalambert mesa to Płaskowzgórze,haven przystan lub schronienie pozostale polskie nazwy to moim skromnym zdaniem mające najwięcej sensu tłumaczenia dosłowne .Na przyszłość pozostanę chyba jednak przy nazwach oryginalnych a" moje" havenites ,sollies itp to nic innego jak "japsy" z II W.W. . Wg. p.Webera są to lekko pogardliwe popularne skróty,nazwy potoczne nacji- państw występujących w honorverse
goderic - 28 Marca 2010, 13:33
Dit BenHA napisał/a | stacji końcowej robaczej dziury |
i właśnie dlatego zazwyczaj nie tłumaczy się wszystkich nazw na polski bo wychodzą idiotyzmy
ale moje wcześniejsze pytanie pozostaje aktualne: w jaki sposób Haven zostało przekonane do sojuszu z niedawnym wrogiem?
Dit BenHA - 28 Marca 2010, 13:35
Dokladnie o tym myslalem
dalambert - 28 Marca 2010, 13:56
goderic napisał/a | ale moje wcześniejsze pytanie pozostaje aktualne: w jaki sposób Haven zostało przekonane do sojuszu z niedawnym wrogiem? |
Ja przypuszczam, ze jak Zilwicki i Caschat wyczaili, że Messa za pomocą wirusów-sterowników /moja nazwa/ błyskawicznie i niezauważalnie uwarunkowuje kogo chce i jak chce, oraz steruje tym sposobem różnymi wydarzeniami
i że stała za wznowieniem wojny z Królestwem,
i że obecnie zaczęła wielką rozpierduchę na skalę galaktyczną, to się władzom Haven lekko widzenie rzeczywistości zmieniło,
i Kto tu właściwie prawdziwym wrogiem jest
I to + obecność Honor w Haven z rozsądnymi propozycjami co dalej ?
Spokojnie wystarczy na nowy sojusz , zmianę priorytetów i kolejne 10 tomów opowieści
|
|
|