Martva - 11 Wrześ¶nia 2011, 12:25 Rozgrzewasz olej, podsmażasz cebulę, czosnek i przyprawy, wrzucasz resztę składników, ewentualnie dodaj±c wody, dusisz aż wszystko będzie odpowiednio miękkie. Nutzz - 11 Wrześ¶nia 2011, 12:48 Zaczynam robić Takoyaki. Życzcie mi powodzenia 
Ilt - 11 Wrześ¶nia 2011, 12:51
Powodzenia. Jak± masz o¶miornicę? Kai - 11 Wrześ¶nia 2011, 13:41
no o tę resztę mi chodzi... ale spoko, nie to nie, spytam kolegi 
Martva - 11 Wrześ¶nia 2011, 13:53 No ale jak± resztę? Nie mam jednego przepisu na curry, robię z tego co mam pod ręk± i postępuję według powyższego schematu. Masz konkretne pytanie, to zadaj konkretne pytanie. Nutzz - 11 Wrześ¶nia 2011, 14:00 ¦ródziemnomorska, różowa. Oczywi¶cie (i niestety) mrożona. Choć może to i lepiej, obawiam się że takiej ¶wieżutkiej nie umiałbym sprawić odpowiednio, a tak przynajmniej została już oczyszczona. Zastanawiam się też tak na przyszło¶ć, czy nie nadawałyby się do tego kalmary lub/i krewetki. Kai - 11 Wrześ¶nia 2011, 14:02 Spoko, już mam przepis Nie lubię przepisów na curry, w którym nawet curry nie ma. Konkretne pytanie zadałam, a skoro nie otrzymałam konkretnej odpowiedzi (to, co napisała¶, to ja sobie do jajecznicy robię) uznałam, że to tajemnica firmowa i poszukałam gdzie indziej, odnotowuj±c, że nie ma co pytać o przepisy pod tym adresem  ,
E.O.T. Martva - 11 Wrześ¶nia 2011, 14:09
Cholernie konkretne pytanie, rzeczywi¶cie. Z jakim nim, z curry? No to curry to przyprawa, a przyprawy, jak napisałam, się podsmaża. Składniki pozostałe s± zupełnie dowolne, marchewka, ziemniaki, szpinak, ciecierzyca, soczewica, fasola, groszek, pieczarki, kabaczek, cukinia, dynia, kalafior, rodzynki, nawet jajko na twardo. Masę razy pisałam ze to jest potrawa któr± można zrobić ze wszystkiego. Sk±d mam wiedzieć co lubisz i co masz w domu, na rany Bogini?
Jasne, z tym podsmażeniem przypraw to mi o pieprz i sól chodziło... Kai - 11 Wrześ¶nia 2011, 14:16 Martva, daruj sobie, już mam przepis, dziękuję I napisałam EOT, czyż nie?
Martva - 11 Wrześ¶nia 2011, 14:17 Jestem na 99% pewna że go nie było, jak zaczęłam odpisywać. Kai - 11 Wrześ¶nia 2011, 14:24 Napisałam EOT? Mam curry czerwone i zielone. Już sobie poradzę
Ilt - 11 Wrześ¶nia 2011, 14:35
Ujdzie. Ujdzie też krabina czy ods±czony tuńczyk z puszki. Kai - 11 Wrześ¶nia 2011, 14:37 u nas genialnie tanio s± krewetki tygrysie, (ok 20 zł/kg) Ilt - 11 Wrześ¶nia 2011, 17:52 Huh. Harvard mnie czasami zaskakuje. Historical Context and Demos Illustrating the Relationship of Food and Science | Lecture 1 (2011). Warto obejrzeć, bo nie co dzień dostaje się takich ludzi. 
Pucek - 11 Wrześ¶nia 2011, 20:24 Kolejne wiaderko kurek w lodówce. Trochę już mi się pomysły kończ±. Przykre to, że nie ma innych grzybów. Nawet muchomorów. Żadnego drobiazgu, co to nikt tego nie zbiera (to powinny być !) - tylko parę goryczaków! Kasiek - 11 Wrześ¶nia 2011, 20:49 Przyjmę kurki w dobre ręce U nas nawet kurek nie ma 
Za to jest szarlotka z żurawinami
Jedenastka - 11 Wrześ¶nia 2011, 21:48
My¶lę, że jeszcze z tydzień. Tak było w ubiegłym roku. Byłam wtedy w Konstancinie przez cały wrzesień. Nagle w połowie miesi±ca skończyły się kurki i zaczęły się pokazywać br±zowe główki podgrzybków
Ilt - 11 Wrześ¶nia 2011, 22:47
S±, s±. Nawet całkiem dorodne podgrzybki się trafiaj±. Ja już na zimę suszę.
Martva - 13 Wrześ¶nia 2011, 11:38 Je¶li pół wiaderka twarogu jeszcze funkcjonuje (bałam się zajrzeć pod pokrywkę, ale chyba tydzień w lodówce przeżył, nie?) to będ± dzi¶ drożdżówki. Znalazłam fajny przepis ale chyba będę musiała zrobic z połowy, bo 16 sztuk z mam± nie pożremy
Kruk Siwy - 13 Wrześ¶nia 2011, 11:48 A co to za osi±gnięcie? Dacie radę! Zupa z kurek, gęsta a la potrawa jednogarnkowa. O przepis pytać nureczkę. dalambert - 13 Wrześ¶nia 2011, 11:50 Martva, pozresz, pożresz, najwyżej będzie trochę więcej martvej w Martwej
Lynx - 13 Wrześ¶nia 2011, 11:55 Sałatka ¶niadaniowa. Obżarłam się nieziemsko. 
Martva - 13 Wrześ¶nia 2011, 15:42 Dyniowe placuszki curry. Z sosem jogurtowym i jeszcze sals± ze słoika. o jaaaa, nie mogę się ruszać, i tyle w temacie nieprzejadania się... Lynx - 13 Wrześ¶nia 2011, 22:00 Kartoflanka.
Godzilla - 15 Wrześ¶nia 2011, 18:45 Przeprosiłam się z pierogami, zrobiłam ruskie. Tym razem metod± Agi, czyli rozwałkowuj±c kulkę ciasta na każdy pieróg z osobna. Super, to się fajniej robi niż cięte z dużego placka. Choć po staremu zagnie¶ć ciasto na pierogi nie jest łatwo i popracować trochę trzeba. Agi - 15 Wrześ¶nia 2011, 19:02 Też mam dzi¶ dzień pierogowy. Zrobiłam trochę z serem na słodko z dodatkiem suszonej mięty, a teraz będę robić ruskie. Nadzienie i ciasto przygotowane, pozostaje lepienie i gotowanie. Godzilla, cieszę się, że moja metoda Ci odpowiada.
Kai - 15 Wrześ¶nia 2011, 20:12 Pierogi id± na weekend. W ci±gu tygodnia za mało czasu Dzisiaj ryba po grecku, nieco przewrotna, bo z dodatkiem papryki i czerwonego wina. Chciałabym, żeby dotrwała do jutra ale zdaje się nie ma szans. My¶lę, czy robić do niej ryż, czy dać spokój.
Ja jednak wolę wycinać ale plackowanie też wypróbuję.
Agi, jaka szkoda, że u mnie słodkie w ogóle nie id±, to mogłoby być ciekawe. Ale jestem umówiona z przyjaciółmi na szalony weekend pierogowy, zdaje się, że kasza gryczana i łoso¶ z mozzarell± to minimum ekstrawagancji Zdam relację.
Godzilla - 15 Wrześ¶nia 2011, 20:17 Mi się wałkowanie małych placuszków o tyle podoba, że nie ma problemu, że kwadraciki się nierówno powycinaj±. Nie mam problemu ze skraweczkami, których w żaden sposób nie uda się nadziać i zlepić, a potem pracowicie zgniata się z pozostałym ciastem. To takie marnowanie raz zrobionej pracy. No i mozolne zlepianie za małych albo krzywych "kwadracików" (no, no, matematycy, tylko mnie się tu z geometrii nie czepiać). Kombinowania to ja mam do¶ć przy robótkach. Nie wiem jak Wy, ja placki ciasta na pierogi normalnie kroję radełkiem, nie wykrawam jak±¶ foremk±. Kai - 15 Wrześ¶nia 2011, 20:20 Godzilla, ja foremkuję, ale dla mnie to luz, lubię to. Mogłabym kroić radełkiem, byłoby jeszcze fajniej, ale opinia publiczna woli okr±głe
A kolega z kolei po prostu stosuje maszynkę do pierogów. Jak mu się to nie rozwala, nie mam pojęcia
Ilt - 16 Wrześ¶nia 2011, 22:13 Ma kto¶ pomysł na zagospodarowanie kobiałki malin inaczej niż na dżem/mus/zamrozić i do lodówki/ciasto? Marzy mi się co¶ z malinami na ciepło, obiadowo, niekoniecznie z mięsem - w głowie kiełkuje mi kilka pomysłów, ale może macie jakie¶ wypróbowane przepisy? Nutzz, jak wyszło Takoyaki? |
||||||||||||||||||||
