To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Piknik na skraju drogi [książki/literatura] - pogadamy o Muzie?

elam - 10 Stycznia 2006, 20:59
Temat postu: pogadamy o Muzie?
miedzy nami piszacymi (i dlaczegozby tylko miedzy nami :) ), moze porozmawiamy o sposobie pisania, o sposobach na pisanie.. o tzw. natchnieniu :mrgreen: ,albo bolu tworzenia :mrgreen: , czyli skad i jak sie nam to bierze?

:) ja na przyklad, najlepsze pomysly miewam pod prysznicem. razem ze strumieniami wody wylewaja sie na mnie strugi pieknych zdan. co jest bardzo frustrujace; zanim spod prysznica wyskocze, prawie wszystko zdaze zapomniec.
NURS sugerowal mi nawet, zebym brala pod prysznic wodoodporny flamaster i pisala na kafelkach... :D ale ja mam ciemne kafelki.

Czarny - 10 Stycznia 2006, 21:03

To może jakiś dyktafon, ale z dala od wody.
Nie mnie zabierać tu głos, ale muszę przyznać, że jak leżę w wannie, to też różne dziwne rzeczy przychodzą mi do głowy. :mrgreen:

elam - 10 Stycznia 2006, 21:06

czyzby woda, a moze plyny w ogole, mialy jakis pozytywny wplyw na tworczosc? (i jak sie do tego ma procentowosc tych plynow? :) )
gorat - 10 Stycznia 2006, 21:29

elam napisał/a
czyzby woda, a moze plyny w ogole, mialy jakis pozytywny wplyw na tworczosc?

Sama woda na pewno. Reszta w zależności od upodobań :twisted:
BTW: temat powinien być w Pikniku?

Na razie nie widzę jakiegoś regularnego źródła pomysłów (czy w ogóle samego tekstu) u siebie, ale to może ze względu na brak doświadczenia... :roll:

Piotrek Rogoża - 10 Stycznia 2006, 21:39

Ja zwykle budzę się z pomysłami i weną. Stąd najlepiej pisze mi się w weekendy rano; czasem jeszcze w łóżku uruchamiam laptopa (stary złom, ale ma hiper-wygodną klaiwaturę) albo łapię za zeszyt. Ważne, żeby się do końca nie obudzić :) .
Henryk Tur - 10 Stycznia 2006, 22:43

Ja mam pomysły cały czas i biorą się z róznych rzeczy. Ja bym zadał innym piszącym takie pytanie : ile czasu spędzacie dziennie przy pisaniu ? (Chodzi konkretnie o przelewanie pomysłów na słowa).
Haletha - 11 Stycznia 2006, 09:08

elam napisał/a
czyzby woda, a moze plyny w ogole, mialy jakis pozytywny wplyw na tworczosc?

Woda ma. Kiedyś pisywałam pod prysznicem wierszyki:)

Margot - 11 Stycznia 2006, 16:37

Zawsze najlepiej mi się myśli na kiblu. Tym we własnym mieszkaniu, nie obcym (obcych się brzydzę).
A poza tym jestem perypatetyczna => najlepiej myśli mi się w ruchu - szczególnie w środkach komunikacji miejskiej. Np. cytowany gdzieś na tym forum felieton w całości powstał w czasie jazdy na kolejny mecz w kulki :mrgreen:

elam - 11 Stycznia 2006, 17:20

ja swojego czasu na kibelku tworzylam calkiem romantyczne wierszyki. ale ostatnio mi przeszlo.
pisuje raczej wieczorami, i to poznymi. natchnienie przychodzi pod prysznicem, potem ucieka i wraca czasem wlasnie w momencie, kiedy zgasze swiatlo...

Orbitoski - 13 Stycznia 2006, 15:15

Hansag napisał/a
Ja mam pomysły cały czas i biorą się z róznych rzeczy. Ja bym zadał innym piszącym takie pytanie : ile czasu spędzacie dziennie przy pisaniu ? (Chodzi konkretnie o przelewanie pomysłów na słowa).


pracuję gdzieś od 9.00 do 17.00, ale w to wchodzą korekty dla wydawnictw, pisanie recenzji wewnętrznych i takich tam. Najfajniej pisało się chyba ostatni text dla NURSa w dzień po moim ślubie, od rańca do późnej nocy. a inspiracja przychodzi w najróżniejszych momentach, najczęściej, gdy jestem zmuszany do myślenia: spaceruję, jadę pociągniem, dużo fajnych rzeczy wychodzi przy browcu z kolegami. Pomysły przychodzą mi do głowy w okamgnieniu, ale z układaniem ich w historię to już średnio, pracuję bardzo powoli



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group