Spodenki - Czy spodenki powinny coś ukrywać?
Chal-Chenet - 1 Marca 2011, 23:48 Temat postu: Czy spodenki powinny coś ukrywać? j.w.
Głosowanie ustawiłem na tydzień, wyniki ukryłem, liczby głosujących nie.
brajt - 2 Marca 2011, 01:03
absolutnie nie. to w koncu tylko zabawa. poza tym jako autor chce wiedziec, komu i z jakich powodow podobaly sie moje teksty, a kto i czemu ich nie docenil. a przy ukrytych wynikach nawet bym nie mogl napisac tego, co teraz, bo sprzeciwialbym sie idei glosowania.
Ozzborn - 2 Marca 2011, 01:24
też zagłosowałem na nie. ałtor to zwierz rządny uwielbienia, niewiedza o ew. uwielbieniu działa dołująco na ałtora. Gdyby nie to, że od dawna nie piszę i nie czytam to bym w takiej edycji nie napisał ani nie czytał
baranek - 2 Marca 2011, 06:46
Głosowałem na "nie'.
Też mnie wkurza to co się dzieje ostatnio z głosowaniami. Wkurza mnie to, że parę NN-osób ewidentnie robi sobie jaja z naszej zabawy. Bo chyba zbyt dużo tego ostatnio było, jak na zbieg okoliczności. Ale trudno - niech sobie jajują. Dopóki efektem ich zabaw są wygrane naprawdę dobrych tekstów - zniosę. Bo mam takie niejasne przeczucie, że efekty ukrycia wyników głosowania będą jeszcze bardziej wkurzające. Przynajmniej dla mnie. Nawet jeśli nie będę brał już udziału w kolejnych edycjach.
brajt, chodzi Ci o to, że nie mógłbyś komentować tekstów przy ukrytych wynikach? Dlaczego? To się chyba nie kłóci?
Chal-Chenet - 2 Marca 2011, 08:57
brajt napisał/a | przy ukrytych wynikach nawet bym nie mogl napisac tego, co teraz, bo sprzeciwialbym sie idei glosowania. |
baranek napisał/a |
brajt, chodzi Ci o to, że nie mógłbyś komentować tekstów przy ukrytych wynikach? Dlaczego? To się chyba nie kłóci? |
Też nie sądzę, by się to kłóciło z ideą głosowania. To tylko ukryte wyniki, które pewnie temperowałyby w jakimś stopniu dążenia NNów do remisów lub dziwnych rozstrzygnięć.
Przy ukrytych wynikach jak najbardziej można komentować i informować na jakie teksty się oddało głosy.
hrabek - 2 Marca 2011, 09:07
A może zamiast ukrywać wyniki ankiety, w ogóle nie robić ankiety? Zamiast wyklikiwać w ankiecie, wysyłałoby się swoje typy na PW do organizatora edycji. Oczywiście w wątku dalej można komentować, jest to nawet jak najbardziej wskazane. Jednocześnie gospodarz ma pełną kontrolę nad głosami i wie kto jak zagłosował. Odpada problem NNów, a jednocześnie zachowana jest prywatność tych, którzy tę prywatność zachować by chcieli (np. autorzy szorta w edycji na którą głosują, albo osoby związane z SFFiH, które chcą zagłosować, ale nie chcą publicznie ujawniać swoich typów. Albo po prostu ktoś, kto przeczytał, chce zagłosować, ale nie chce mu się nawet napisać w jednej linijce, na kogo głosuje, żeby go nie nagabywano o rozwinięcie tematu).
Witchma - 2 Marca 2011, 10:04
Myślę, że przyniosłoby to więcej szkody niż pożytku.
hrabek - 2 Marca 2011, 10:28
Możesz rozwinąć? Bo jestem chwilowo zaślepiony objawieniem jakie na mnie spłynęło w postaci wyartykułowanego wyżej pomysłu i nie za bardzo dostrzegam jego słabe strony.
shenra - 2 Marca 2011, 10:38
hrabek, całą tę kwestię rozwiązuje głoswanie jako NN. Jestem na nie, po raz setny z kolei. Serio bawi was ciągłe gadanie o tym samym?
hrabek - 2 Marca 2011, 10:40
Kiedy niektórym nie rozwiązuje. Ewidentnie boli ich, że ktoś zagłosował anonimowo i nie przyznał się do tego na forum publicznym. Podejrzewają umyślne działanie w celu wywindowania konkretnego tekstu do zwycięstwa. Mój sposób zapewnia anonimowość na zewnątrz, ale jednocześnie można każdego głosującego zidentyfikować i tym samym zminimalizować ryzyko przekrętu.
Witchma - 2 Marca 2011, 10:43
hrabek, przepraszam, to nie odnosiło się do Twojego pomysłu, tylko do pytania ankietowego, trochę nieprzytomna ostatnio jestem.
Już rozwijam: można założyć, że zaletą ukrywania wyników będzie brak możliwości manipulacji wynikiem (np. złośliwego doprowadzania do remisów). Dobrym rozwiązaniem byłoby (jak w przypadku tej ankiety) ujawnienie ilości głosujących, wtedy na bieżąco można by porównywać ilość osób deklarujących głosy z NN-ami
Z drugiej strony konkurs zrobiłby się bardzo... ja wiem... "sterylny", zabrakłoby emocjonujących wyścigów między liderami w końcówce. Fakt, można by próbować wskazać lidera na podstawie zadeklarowanych głosów, ale biorąc pod uwagę brak wglądu w głosy anonimowe, mijałoby się to z celem.
Jeżeli zaś chodzi o Twój pomysł, dołożyłby tylko roboty gospodarzowi wątku, choć faktycznie eliminuje problem NN-ów.
shenra - 2 Marca 2011, 10:46
hrabek, ale z jakiej racji mieliby ich identyfikować prowadzący? Wysyłanie swoich głosów bez komentarzy zamieszczonych w wątku i tak jest jednoznaczne z byciem NNem, bo chyba nie zakładasz, że po zakończeniu edycji prowadzący wystawi listę głosujących.
hrabek napisał/a | tym samym zminimalizować ryzyko przekrętu. | Tego typu wstawki już mnie porażają. Jaki przekręt, to nie walka o złote gacie, żeby robić przekręty, tylko zabawa szortowa.
hrabek napisał/a | Ewidentnie boli ich, że ktoś zagłosował anonimowo i nie przyznał się do tego na forum publicznym. | A z drugiej strony, jakby ludzi zostawiali same komentarze i nagle pod koniec edycji zostałyby policzone głosy to dopiero byłby szok. "A jakim cudem to wygrało, skoro nie zebrało pochlebnych opinii?", a za tym natychmiast by się posypały podejrzenia, że prowadzący coś źle policzył, ale cuś. Nie rozwalajmy zabawy, tylko dlatego, że pisze i głosuje więcej osób niż wcześniej i niektórych to stresuje.
hrabek - 2 Marca 2011, 10:56
shenra, nie chodzi o publiczną identyfikację. Wysyłając PMa organizatorowi edycji wysyłasz jako ty. Wiadomo, kto wysłał każdego PMa, wiadomo więc kto głosował. Jest to wiadome gospodarzowi. On oczywiście tych danych by nie publikował. Ale osoby, które teraz są bezkarne już bezkarne by być nie mogły, bo jest identyfikacja.
Co do porażania wstawkami, to mam wrażenie, że dostało mi się, niczym za "polskie obozy zagłady". Ja nie sugeruję przekrętów. Nie uczestniczę w głosowaniu i w wątkach szortowych się praktycznie nie wypowiadam. Nie wiem też jak rozkłada się przybywanie głosów w czasie. Ale są osoby, które to obserwują na bieżąco i głośno wyrażają swoje wątpliwości odnośnie czystości intencji niektórych głosujących, w szczególności tych, którzy nie chcą się ujawniać. Stąd choćby i ten ankietowy wątek. Dlatego nie czuj się porażona moimi słowami, bo ja tylko odniosłem się do tego, co mówią inni, to nie są moje przemyślenia.
Sprawa wraca, więc problem istnieje. Dla ciebie nie i chcesz to zostawić jak jest, inni oczekują zmian. Po to ta dyskusja.
A co do walki o złote gacie, to nawet ja odniosłem wrażenie, że od czasu regularnych publikacji zwycięzców w piśmie, zmieniło się podejście i piszących i głosujących. Więc bardzo prawdopodobne, że ze swoim argumentem trafiłaś jak kulą w płot. Bo mam silne podejrzenie, że dla przynajmniej niektórych (żeby nie powiedzieć wielu) to wcale nie jest zabawa szortowa.
czterdziescidwa - 2 Marca 2011, 11:07
Myślę że "ukryta" ankieta to byłby fajny eksperyment. Nawet jak okazałby się klapą, to w końcu tylko jedna edycja:
Ukryte wyniki, widać tylko liczbę głosów. Nie można oceniać tekstów przed zamknięciem ankiety i nie można zdradzić jak się głosowało. W wątku można się tylko pochwalić "już głosowałem" i naganiać innych do oddawania głosów.
shenra - 2 Marca 2011, 11:09
hrabek, nie tylko Ty o tym wspomniałeś. Nie chciałam, żeby zabrzmiało to tak, że Tobie się dostało. Oficjalnie jestem zmęczona tym kombinatorstwem. Szorty przez to wszystko przestały mi sprawiać przyjemność. Mam dość.
Bellatrix - 2 Marca 2011, 11:09
hrabek: już Brajt wpadł na podobny pomysł, jak prowadziliśmy wspólnie edycję afrykańską. Że zaliczamy tylko głosy potwierdzone na prv u gospodarza edycji. Został niemal zlinczowany;), część osób stwierdziła, że nie będzie nikomu wysyłać prv i w ogóle olewa w takim razie zabawę szortową, część stwierdziło, że nie chce im się wysyłać bo to fatyga a łatwiej kliknąć w ankietę, jeszcze niektórzy stwierdzili, że lubią głosować jako NN. Zerknij sobie w główny wątek szortowy, gdzieś tam powinny być jeszcze ślady
Co do meritum tejże ankiety - jest mi to obojętne. W mojej pierwszej wygranej edycji (wieeeeki temu) ustawiłam niechcący z ukrytym głosowaniem i nic się nie stało (z tym, że wtedy tekstów było niewiele a i głosujących również nie za dużo).
ata - 2 Marca 2011, 11:18
Jestem na „nie” i to z bardzo prostej przyczyny – lubię obserwować, jak zmieniają się wyniki. Wystarczającym urozmaiceniem jest ukrycie autorów. Szczerze mówiąc, nie pomyślałabym, że ktoś mógłby na przykład doprowadzać do remisów specjalnie. Naprawdę, do głowy by mi to nie przyszło, ale może jestem zbyt naiwna. Jednak skoro coś takiego zauważono, to nie zamierzam się spierać, że rzeczonego problemu NN-ów nie ma. Tylko, czy można takiej zabawy nie lubić aż do tego stopnia, żeby chcieć ją uprzykrzyć i innym (co najwyraźniej niecnym NN-om się udaje)?
RedActor - 2 Marca 2011, 11:35
Jestem tutaj nowy, ale jeśli pozwolicie, to wypowiem się, bo temat jak widzę budzi emocje
Wydaje mi się, że obecne rozwiązanie jest dobre, tzn. widać na bieżąco jak rozkładają się głosy. To zarówno dodaje smaczku rywalizacji, a pewnie też łechce ego autorów, co już niektórzy potwierdzali.
Pomysł z wysyłaniem priva wydaje mi się chybiony, bo chyba zależy tu wszystkim, żeby głosów było jak najwięcej. A jak trzeba będzie oprócz kliknięcia w ankietę wysłać jeszcze PW to nie każdemu będzie się chciało. Owszem, można założyć, że wtedy głosy będą bardziej świadome, ale jest taka możliwość, że głosować będą tylko najbardziej zaangażowani i rzecz może zakończyć się "kiszeniem we własnym sosie".
Wydaje mi się, że nie każdy kto głosuje ma ochotę również komentować albo może nie czuje się na siłach. Czy jest potrzeba żeby ich do tego zmuszać? Poza tym zakładanie niecnych intencji NNów trochę zalatuje spiskową teoria dziejów
Fidel-F2 - 2 Marca 2011, 11:42
masz jakiś impertyw który każe Ci wypowiadać się w każdym temacie budzącym emocje?
RedActor - 2 Marca 2011, 11:43
powiedzmy
Zagubiony - 2 Marca 2011, 11:44
RedActor napisał/a | Poza tym zakładanie niecnych intencji NNów trochę zalatuje spiskową teoria dziejów |
Może i zalatuje spiskową teorią dziejów, ale nie bezpodstawnie. Przez kilka pierwszych lat szortowej zabawy był jeden remis, a od paru miesięcy trudno o edycję bez remisu. Szczególnych podejrzeń można nabrać ostatniego dnia, gdy to teksty co chwila się ze sobą zrównują za sprawką NN-ów.
A co powiecie na taki złoty środek: głosowanie jest jawne przez wszystkie dni prócz ostatniego. (Tylko nie wiem, czy silnik forum przewiduje taką zmianę ankiety w trakcie głosowania, ale raczej taka opcja powinna być). Tym sposobem i wilk jest syty (autorzy obserwują rozkład głosów przez kilka/kilkanaście pierwszych dni) i owca cała (ostatniego dnia rozkładu głosów nie widać, więc NN-y nie mogą specjalnie dążyć do remisu, gdyż sami nie wiedzą na jakim gruncie stoją), a przy okazji tego ostatniego dnia kumuluje się napięcie aż do chwili zakończenia ankiety .
Fidel-F2 - 2 Marca 2011, 11:49
może zaangażujmy prawnika, który będzie czuwał nad uczciwym przebiegiem całego procesu?
shenra - 2 Marca 2011, 11:54
Fidel-F2 napisał/a | może zaangażujmy prawnika, który będzie czuwał nad uczciwym przebiegiem całego procesu? | +1
Godzilla - 2 Marca 2011, 11:54
Nie, tokarza żeby od razu wytoczył proces.
Agi - 2 Marca 2011, 11:55
Fidel-F2 napisał/a | może zaangażujmy prawnika, |
Co najmniej po aplikacji i egzaminie notarialnym.
Ludzie, nie popadajmy w manię prześladowczą, proszę.
marekz - 2 Marca 2011, 12:17
Zagubiony, ten pomysł wydaje mi się bardzo celny, bo umożliwi zwolennikom niejawności wyników (np. mnie) przesunięcie oddania głosu na ostatni dzień.
Marcin Robert - 2 Marca 2011, 12:19
Nie, wyniki głosowania nie powinny być utajnione w czasie jego trwania. Natomiast w przypadku remisu powinno się brać pod uwagę wyłącznie jawne głosy.
baranek - 2 Marca 2011, 12:39
Bez sensu to jest. Ta cała dyskusja. Bawi Was to?
Agi - 2 Marca 2011, 12:43
baranek napisał/a | Bawi Was to? |
niespecjalnie
baranek - 2 Marca 2011, 12:47
No właśnie. Przecież ten konkurs to zabawa. Ma określone reguły. Jeżeli ktoś tych reguł nie akceptuje, trudno, niech się nie bawi. Zostanie mniej autorów, będzie mniej glosujących, ale emocje pozostaną. I ci, którym zależy na emocjach właśnie, będą się bawili dalej.
|
|
|