Dunadan - 28 Lipca 2009, 01:36 Temat postu: Historia przyszłości czyli rzecz o Strugackich Właśnie sobie czytam zbiorek "Daleka Tęcza" braci Strugackich... o dziwo odkryłem że nie mają tu swojego wątku, chyba że coś źle szukam. Tak czy inaczej z tyłu książki jest krótka notka o pisarzach i użyte zostało pojęcie "Historia przyszłości", określające opowiadania które są ze sobą związane pewnym uniwersum stworzonym przez Braci. Teksty są ze sobą związane raczej luźno, jedynie pewnymi wydarzeniami, postaciami oraz prawami fizyki i chronologią wydarzeń. Co mnie zastanawia - czy ktoś to wszystko zebrał do kupy i poukładał? Bo, wybaczcie, ale ja już miałem problemy z imionami synów Feanora w świecie Tolkiena, a te rosyjskie imiona, nazwiska i "adciestwa" kompletnie nie wchodzę mi do głowy. Coś mi tam świta, ale kiepsko. Mam tez jakieś dziwne wrażenie, że sami twórcy parę razy się walnęli, ale to może być tylko wrażenie i ciekaw jestem czy to ja, czy oni 
Inna rzecz - czytałem już większość książek twórców i po prostu ich nie pamiętam. Pamiętam że w Żuku w mrowisku(?) była mowa o "Wędrowcach" - ale o czym było? nie wiem. a teraz czytam inne opowiadanie ( Próba ucieczki ) i znów i Nich wspominają. Kolejna rzecz - wyjaśnienia. Podobno Piknik na skraju drogi też znajduje się w tym uniwersum - ale czemu? czyżby Zona, to twór Wędrowców właśnie? sporo mam pytań i takich tam i zastanawiam się czy gdzieś jest to zebrane do kupy Swoją drogą, Daleka Tęcza to chyba najsmutniejszy tekst Braci... oni zwykle tak nie kończą opowiadań chyba. Zastanawia mnie jeszcze jaki macie stosunek do swego rodzaju socjalistycznej w sumie wizji świata przyszłości gdzie nadrzędną wartością jest nauka i dążenie do Poznania. Musze przyznać, że np. Stażyści strasznie mnie napawali energią - akurat wtedy pisałem pracę inżynierską i mi się strasznie nie chciało, ale jak poczytałem to od razu mi się zachciało zostać jednym z twórców który dołoży cegiełkę do rozwoju rodzaju ludzkiego*... jednocześnie, ich wizja jest dość naiwna. Wynikała pewnie z czasów w jakich żyli... *choć nie wiem, na ile rodzajowi ludzkiemu przyda się moja praca inż. o krasce w rejonie środkowej Polski 
Ziuta - 28 Lipca 2009, 10:40 http://ru.wikipedia.org/w...;ня -< Tu kiedyś wyhaczyłem rozpiskę utworów Strugackich należących do Świata Południa. Nie wiem, czy lista jest pełna. Piknik jako częśc cyklu? Ciekawe... Dunadan - 28 Lipca 2009, 20:12 Ziuta, Świat Południa? czyli to tak się naprawdę zwie? Co do Pikniku - to by miało sens... o Wędrowcach w ogóle mało wiadomo, poza tym ze to jakaś super zaawansowana rasa. W ogóle podoba mi się taka idea, podobnie było np. w Mass Effect
Virgo C. - 5 Sierpnia 2009, 15:38 Dun, podobnie pesymistyczny wydźwięk ma Ślimak na zboczu. Z podanej przez Ziutę strony wynika, że też wliczający się w Świat Południa. Dunadan - 5 Sierpnia 2009, 22:19 Virgo C., tak tak, Ślimak to rzecz jasna Świat Południa. Przyznam ze nie pamiętam tekstu... będę musiał sobie poprzypominać. Tak czy inaczej strasznie mnie ciekawi czy Rosjanie będą kontynuować ekranizacje Świata Południa i jak ta socjalistyczna wizja świata będzie odebrana w dzisiejszych czasach
Ja bardzo byłbym zainteresowany miniserialem "Stażyści" to mogła by być bardzo ciekawa rzecz - rosyjski serial sci-fi 
vonulv3 - 5 Sierpnia 2009, 23:04 Ja ostatnio przeczytałem Amerykańskich bogów - wersję autorską i nie mogę skojarzyć róznic pomiędzy wersją "producencką", którą miałem przyjemność czytać po an[g]ielsku 8 lat temu:/ Ponadto zostałem zmuszony przez moją ukochaną do przeczytania 4 tomu Zmierzchu Meyer. A tak to sobie poczytują How we became posthmuman? N. Katherine Hayles. Dunadan - 5 Sierpnia 2009, 23:13 vonulv3, eee... ale jaki to ma związek ze strugackimi?... Ziuta - 6 Sierpnia 2009, 07:52 Pewnie zwykła pomyłka tematu. Ach ta wielość zakładek... Dunadan: w kolejce czeka druga (pierwsza była podobno nieudana) ekranizacja Trudno być bogiem. A Stażyści jako serial? Myślę, że to jest wykonalne. Dunadan - 6 Sierpnia 2009, 09:22 Ziuta, amerykańce jakoś mogą zrobić serial w stylu BS galactica. Obawiam się jednak że Stażyści to już w dzisiejszych czasach zbyt naiwna historia... chociaż... jako utopia by się sprawdziło. Jak skończę Pana lodowego ogrodu to się biorę za przypomnienie sobie historii Kramera. Tak apropos - mam niezwykle silne wrażenie że Grzędowicz mocno się wzorował na mistrzach Braciach, i mam też wrażenie że chyba im dorównał. Przynajmniej póki co. |
||||||
